Dała radę Nawrockiej. Teraz tłumaczy się ze swoich słów
Po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego w mediach rozgorzała dyskusja o stylizacji jego żony. Głos zabrała Blanka Lipińska, która udzieliła pierwszej damie rady i ostrzegła ją przed tym, co ją czeka. Teraz jeszcze raz tłumaczy się ze swoich słów.
6 sierpnia 2025 roku odbyło się oficjalne zaprzysiężenie nowego prezydenta Karola Nawrockiego. Choć wydarzenie miało charakter państwowy, w sieci szeroko komentowano przede wszystkim strój pierwszej damy Marty Nawrockiej. W dyskusję włączyła się pisarka Blanka Lipińska, która skierowała do niej swoje słowa, a później - po fali krytyki - musiała je publicznie wyjaśnić.
Apel Lipińskiej
Blanka Lipińska podkreśliła, że pierwsza dama powinna prezentować Polskę w modny i dopracowany sposób, będąc przykładem dobrego stylu. - Proszę też sobie dobrać naprawdę dobrych stylistów, dobrych fryzjerów, świetnych makijażystów. My w tym kraju mamy naprawdę wybitnych specjalistów w tej dziedzinie - przekazała celebrytka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Blanka Lipińska ukrywa nowego partnera?
- Czeka panią naprawdę ciężka ocena, z którą my się borykamy na co dzień. A pani zacznie, już się zaczęła z nią borykać, będzie jeszcze bardziej. Proszę sobie to po prostu ułatwić. (...). Liczymy na panią i cóż, życzę powodzenia - podsumowała.
Pisarka zaznaczyła, że kobiety są szczególnie narażone na falę krytyki i negatywnych komentarzy. — "Wszyscy będą oceniali ją. Bardzo jest mi jej szkoda. I przede wszystkim to szkoda mi jest jej jako osoby, która będzie usiłowała jeszcze budować rodzinę, opiekować się dziećmi, być matką, być żoną. Do tego wszystkiego jeszcze będzie musiała być pierwszą damą w kraju, w którym po prostu ludzie karmią się nienawiścią - dodała na koniec.
Na Instagramie odniosła się do swoich słów
Wypowiedź Lipińskiej wywołała falę hejtu w sieci. Autorka powieści erotycznych przyznała, że jest zszokowana koniecznością tłumaczenia się ze swoich opinii i brakiem zrozumienia ze strony internautów. Na Instagramie szczegółowo wyjaśniła swoje stanowisko.
"Jako osoba publiczna wiem, z czym się będzie mierzyć. A przypominam, że to jest 'zwykła' dziewczyna, która znalazła się w mocno niezwykłej sytuacji. Wiem, jaka nienawiść ją dotknie i co zostanie w niej ocenione - wszystko, a przede wszystkim powierzchowność. Spotyka to praktycznie każdą kobietę w show-biznesie" - czytamy na początku oświadczenia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne