Wymienił najważniejsze kobiety w swoim życiu. Padło pięć nazwisk

Daniel Olbrychski udzielił nowego wywiadu
Daniel Olbrychski udzielił nowego wywiadu
Źródło zdjęć: © AKPA

22.09.2024 12:16, aktual.: 22.09.2024 13:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Daniel Olbrychski wyznał w najnowszym wywiadzie, że przeżył pięć miłości. - Zakochań było więcej, ale miłości i kobiet, z którymi spędziłem ważne chwile, które czasami trwały lata, było pięć - powiedział aktor.

Daniel Olbrychski nie ukrywa, że ma za sobą kilka poważnych związków. Silne więzi nawiązał z pięcioma kobietami. Jak podkreślił, to z rodziną wiążą się najcenniejsze wspomnienia. - Trzy najważniejsze momenty w moim życiu to były narodziny trójki moich dzieci, a dopiero potem moje życie zawodowe. Jak myślę o tym, co kiedy nakręciłem, to od razu przychodzi mi na myśl: a wtedy to byłem np. z Moniką - wyznał aktor w wywiadzie dla "Wprost".

- Jak patrzę wstecz wydaje mi się, że w moim życiu najważniejsze były związki z kobietami. Każdy miał huśtawkę emocji, czasami wspaniałych, a czasem bardzo dramatycznych, ale to było najistotniejsze w moim życiu i życiu tych kobiet. Było ich kilka: trzy z nich są matkami moich dzieci i jeszcze dwie, bardzo ważne, z którymi dzieci nie miałem - mówił Daniel Olbrychski.

"Najważniejsze etapy mojego życia"

Monika Dzieniesiewicz była pierwszą żoną Daniela Olbrychskiego - para pobrała się w 1967 roku. Doczekali się dziecka - Rafał urodził się w 1971 roku. Podczas pierwszego małżeństwa aktor nawiązał romans z Marylą Rodowicz.

- Jak byłem z Marylą, tylko jeden film nakręciłem, bo głównie nosiłem jej gitarę przy trasach koncertowych. Ja raczej nie grałem, ona grała - wspominał aktor.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po tym, jak rozstał się ze znaną piosenkarką, wziął rozwód. Następnie miłość połączyła go z Zuzanną Łapicką, z którą doczekał się córki Weroniki. - Piękny i ważny okres - podkreślił Olbrychski. W wyniku romansu z niemiecką aktorką Barbarą Sukową doczekał się drugiego syna Wiktora. Rok po jego narodzinach rozwiódł się z Łapicką. W 2003 roku wszedł w kolejny związek małżeński, poślubiając Krystynę Demską.

- To były niewątpliwie najważniejsze etapy mojego życia. Dokładnie wiem, które filmy i jakie role teatralne, przy jakiej kobiecie powstawały (...). To była esencja mojego życia: kobiety i związki. Przy okazji robiłem to i tamto, czasami lepiej, czasami gorzej. Jednak wyznacznikami mojego życia były moje związki z kobietami, a nie odwrotnie - skwitował.
Wszechmocne
Wszechmocne © WP

"Mam wiele pretensji do kościoła, jako instytucji"

Daniel Olbrychski ma za sobą jeden ślub kościelny - z Zuzanną Łapicką. Świadkami na uroczystości byli jego brat, dla którego religia jest niezwykle ważna, oraz Maja Komorowska.

- Póki żyła Zuzia, a nie byliśmy już razem, byłem już z Krystyną, nie było żadnej propozycji od strony Mai, bo dla niej w obliczu Kościoła i Boga byłem mężem Zuzi Łapickiej. Gdy umarła w nocy w szpitalu, to jeden z pierwszych telefonów, jaki otrzymałem rano następnego dnia, był od Mai. Powiedziała: "Teraz już z Krysią możesz wziąć ślub, polecam się znowu jako świadek". Bardzo mnie to wzruszyło - wyjawił aktor.

Jak dodał, ze ślubem kościelnym ma jednak pewien problem. - Mam wiele pretensji do Kościoła jako instytucji… Ale jest na szczęście kilku nadzwyczajnych kapłanów. Więc: okazja jest, ludzie są, spokojnie mógłbym przed ołtarzem powtórzyć te najważniejsze słowa przysięgi małżeńskiej - stwierdził.

"Ludzie gotowi byli mnie zlinczować"

Daniel Olbrychski wspomniał, że kiedy Jerzy Hoffman ogłosił, że to właśnie on wcieli się w postać Andrzeja Kmicica, zarówno na reżysera, jak i na samego Olbrychskiego wylał się hejt.

- Ludzie gotowi byli mnie zlinczować, to był zbiorowy, bezinteresowny akt nienawiści. Nie w obronie ojczyzny czy jakiejś akcji przeciwko jawnemu złu, tylko wobec tego, że jakiś aktor ma zagrać jakąś znaną postać z literatury - wyznał w rozmowie z "Wprost".

Film okazał się wielkim sukcesem. Został nominowany do Oscara. Innym razem Olbrychskiego hejt dopadł przy okazji roli Hamleta.

- Kolejna taka drażliwa sytuacja była wtedy, kiedy Hanuszkiewicz obsadził mnie w roli Hamleta, a wtedy jeszcze nie miałem dyplomu, co wzbudziło żywe oburzenie: "Aktor bez dyplomu zaangażowany do roli Hamleta w teatrze?! To się nie godzi" - wspomniał.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
daniel olbrychskizwiązki gwiazdrozwód
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (19)
Zobacz także