Dariusz z "Rolnika" zdradza kulisy produkcji. Mówi o fałszerstwach
Najbardziej kontrowersyjny uczestnik ostatniej edycji programu "Rolnik szuka żony" postanowił udzielić wywiadu. W rozmowie odniósł się do szokujących szczegółów reality show, o których jego widzowie nie mieli pojęcia.
Historia Dariusza, który wziął udział w programie "Rolnik szuka żony" odbiła się w mediach szerokim echem. Po finale 10. edycji formatu w sieci wylał się na mężczyznę hejt. Jak twierdzi, niektóre sytuacje z Nicolą, byłą partnerką, zostały w telewizji przedstawione w zafałszowany sposób.
Zerwał z 22-letnią uczestniczką. Widzowie byli oburzeni
Przypomnijmy, że Dariusz, który postanowił dać szansę relacji z Nicolą, ostatecznie z kobietą zerwał. Fani programu nie mogli pogodzić się z decyzją rolnika. "Nigdy się tym nie przejmowałem i nie zamierzam" - podkreśla sam mężczyzna w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontynuując wypowiedź, rolnik podkreślił, że nikt nie wie, jak sytuacja wyglądała naprawdę. Według mężczyzny obraz w telewizji mija się z rzeczywistością.
"Sposób, w jaki to było przedstawione, też był sporo mijający się z prawdą. Widocznie produkcja miała taki zamysł i tak to pokazała" - wyjawił.
"Proszę spytać produkcji"
Dariusz skorzystał też z okazji, aby wyjaśnić swoje słowa o Nicoli, które padły podczas finału.
"Straciła w oczach przy bliższym poznaniu. Zachowywała się jak dziecko. Nie umiała szklanki z herbatą donieść do stołu. Dla mnie to jest nie do zaakceptowania" - twierdził rolnik, szokując telewidzów.
Jego zdaniem powyższe zdania zostały wycięte z kontekstu przez producentów "Rolnika".
"Na tzw. setkach odpowiadamy na pełno pytań i jest tam masa naszych wypowiedzi. A te, które się pojawiają, są wycięte z całości. A dlaczego akurat to zdanie zostało pokazane, to już proszę spytać produkcji" - tłumaczył.
"Wszystko jej wyjaśniłem"
Dariusz podkreślił, że jego relacja z Nicolą zakończyła się 9 września. Od tamtej pory ma nie mieć z 22-latką żadnego kontaktu. "Wszystko jej wyjaśniłem. Nie mam o czym z nią więcej rozmawiać" - dodał. Wspomniał też o wysyłaniu wiadomości do innej uczestniczki, Natalii, którą wcześniej odrzucił. Rolnik miał napisać do kobiety, że dokonał złego wyboru.
"Wiadomość do Natalii napisałem 17 września, a wtedy już byłem wolnym człowiekiem, więc nie rozumiem, dlaczego zostało to tak pokazane. Nie mam wpływu na to" - skwitował w wywiadzie dla "Faktu".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl