Blisko ludziDiana przebywa w schronie. Może urodzić w każdej chwili. "Czuję, że nie jestem sama"

Diana przebywa w schronie. Może urodzić w każdej chwili. "Czuję, że nie jestem sama"

Ciężarna Ukrainka w poruszających słowach wypowiedziała się o tym, co przeżywa jako przyszła mama, która ostatnie godziny przed porodem spędza w schronie. Diana podkreśla jednak, że widzi promyk nadziei.

Ciężarna Ukrainka ostatnie chwile przed porodem spędza w schronie
Ciężarna Ukrainka ostatnie chwile przed porodem spędza w schronie
Źródło zdjęć: © Instagram | diana__chaikaa

Surowe ściany i rosnące napięcie. Każda osoba przebywająca teraz w schronie, pomimo tragedii, która dzieje się na zewnątrz, wciąż stara się trzymać nadziei na lepsze jutro, niczym ostatniej deski ratunku. W piwnicach metra noc spędziła również Diana. Ukrainka, która lada moment może urodzić dziecko. Jej wpis szybko obiegł sieć.

"Zabijają wszystko, co żyje"

Wpis Diany w dosadnych słowach informuje, do czego jest zdolne rosyjskie wojsko, które najechało na Ukrainę. Kobieta piętnuje to, iż żołnierze wroga dopuszczają się zbrodni na niewinnych ludziach.

"Zabijają naszą ludność cywilną, dzieci, bombardują domy, przedszkola, lotniska... wszystko, co żyje. Przestały bić serca wielu ukraińskich miast, ludzi ogarnia panika. Kończy się jedzenie, woda, leki, ale nasza siła i wiara są bezgraniczne" - dodaje Diana.

Sama kobieta znajduje się w trudnym położeniu. Z pewnością świadomość tego, że nerwy mogą odbić się na zdrowiu nienarodzonego jeszcze maleństwa, jest koszmarnym doświadczeniem.

Ukrainka dziękuje światu za niesioną pomoc

Diana zaznacza na Instagramie, że jest niezmiernie wdzięczna każdej osobie, która jakkolwiek pomogła jej rodakom w tym trudnym czasie.

"Nigdy o tym nie zapomnimy. Bez względu na to, jak ciężko jest mi siedzieć w schronie przeciwbombowym w 9. miesiącu ciąży, czuję, że nie jestem sama. Czuję jedność, siłę i moc narodu ukraińskiego" - dodała kobieta.

Przyszła mama zwróciła się również do narodu rosyjskiego, aby każda osoba, która choć trochę myśli, wyłączyła odbiornik z propagandą i przejrzała na oczy. Wojna na Ukrainie, atak wojsk wysłanych przez Putina - to nie są bajki.

"Mój ukochany narodzie ukraiński, moja piękna Ukraino, mój dzielny prezydencie - modlę się i wierzę, że nasze noce i dni będą spokojne" - kończy swą wypowiedź Diana.

Trudno jakkolwiek sobie wyobrazić, przez co musi przechodzić. Zarówno autorka poruszającego wpisu, jak i każdy inny obywatel napadniętej Ukrainy.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie