Tyle dostanie emerytury po 30 latach. "Wyliczono mi dzisiaj"

"Nieważne, że od 30 lat, żyjąc z książek, płacę podatki. (...) Za chwilę kończę 60 lat i nie przysługuje mi nic, dla mojego kraju jestem przecież darmozjadem" - przekazała Manuela Gretkowska. Pisarka ujawniła, jakiej wysokości świadczenie jej się należy.

Manuela GretkowskaManuela Gretkowska jest załamana wysokością emerytury
Źródło zdjęć: © ONS

Manuela Gretkowska rozpoczęła karierę pisarską na początku lat 90. Zadebiutowała powieścią "My zdies’ emigranty", którą docenił nawet Czesław Miłosz. Wydała 30 poczytnych (nawet za granicą) książek. Ponadto była felietonistką w takich tygodnikach, jak "Newsweek" czy "Wprost" oraz w magazynach dla kobiet m.in. "Cosmopolitan" czy "Elle".

Manuela Gretkowska zdradziła, ile dostanie emerytury

W październiku 2024 roku pisarka skończy 60 lat. I mimo płacenia podatków oraz składek dostanie groszową emeryturę. "44 zł 50 gr wyliczono mi dzisiaj" - napisała w komentarzu na Facebooku.

"Nieważne, że od 30 lat, żyjąc z książek, płacę podatki. Chociaż wydałam 30 książek, nie przysługuje mi ubezpieczenie, chorobowe ani pisarska emerytura. Za chwilę kończę 60 lat i nie przysługuje mi nic, dla mojego kraju jestem przecież darmozjadem. A wkład w kulturę się nie liczy" – napisała na łamach natemat.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gretkowska: "10 przykazań umiemy na pamięć, a dziewczynka nie wie, że ma cykl 28-dniowy!"

Manuela Gretkowska planuje kłaść płytki dla zarobku

Gretkowska wspomniała w tym samym tekście o bibliotecznych tantiemach. Choć jej książki są bardzo chętnie wypożyczane, to pisarka dostaje zaledwie kilkaset złotych rocznie. Kwotę porównała do miesięcznych opłat za prąd. Dlatego Manuela Gretkowska postanowiła zdobyć fach, z którego będzie w stanie się utrzymać.

"Na szczęście jestem kobietą, która żadnej myśli, ani tym bardziej pracy się nie boi. Postanowiłam więc pójść na kurs glazurnictwa" – oznajmiła.

"Amatorsko kładłam już kafelki, zdałam w młodości na sztuki piękne, czyli mam wyczucie symetrii. Po 60 godzinach praktyk zawodowych na Pradze dostałam zaświadczenie "zgodne z ustawą Ministerstwa Edukacji w sprawie kształcenia ustawicznego". Jakby co, mam fach w ręku i papier. Myślę o znalezieniu koleżanki po piórze dołującej finansowo, żeby założyć firmę 'Kładziemy kulturalnie'" – dodała prześmiewczo w artykule z NaTemat.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Joanna Krupa w jeansowej sukience w DDTVN. Hit czy modowa wpadka?
Joanna Krupa w jeansowej sukience w DDTVN. Hit czy modowa wpadka?
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Otwarcie mówił o zdradach. Była z nim do samego końca
Otwarcie mówił o zdradach. Była z nim do samego końca
Częsty błąd pod prysznicem. Lekarz ostrzega
Częsty błąd pod prysznicem. Lekarz ostrzega
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Póki gleba jest jeszcze nagrzana"
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Póki gleba jest jeszcze nagrzana"
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"