GwiazdyDoda wspiera Britney Spears. Przy okazji opowiedziała o swoich załamaniach nerwowych

Doda wspiera Britney Spears. Przy okazji opowiedziała o swoich załamaniach nerwowych

Doda nie ukrywa, że jest wielką fanką Britney Spears. Przed laty miała okazję wymienić z nią kilka słów. Amerykańska księżniczka POP jest pod kuratelą ojca od czasu, gdy przeszła załamanie nerwowe. Rabczewska przyznała, że doskonale wie, co to znaczy nie radzić sobie z emocjami.

Doda
Doda
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KSA

02.07.2021 10:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dorota Rabczewska to jedna z najbardziej wyrazistych postaci w polskim show-biznesie. Gdy zaczynała karierę, niektórzy porównywali ją do Britney Spears. Blond włosy, podobny wizerunek sceniczny i koncerty przypominające bardziej show niż występ muzyczny.

Szuka ratunku

Dzisiaj Britney Spears walczy o wolność. Od 13 lat jest kontrolowana przez swojego ojca. Mężczyzna dysponuje jej pieniędzmi i decyduje o nawet najdrobniejszych szczegółach z życia artystki. Fani na całym świecie jednoczą się i próbują nagłośnić sprawę. Hasztag: "FreeBritney" zalewa internet.

Britney jest pod kuratelą ojca od momentu, gdy przeżyła poważne załamanie nerwowe. Gwiazda wylądowała w szpitalu psychiatrycznym i prawdopodobnie chciała popełnić samobójstwo. Dzisiaj zapewnia, że czuje się dobrze. Jest szczęśliwa i spokojna. Niestety sąd odrzucił jej wniosek o przywrócenie pełni praw.

Dorota Rabczewska stoi murem za Britney. "Powiedziała o całej traumie, którą przeżywa od tylu lat i mimo to sąd utrzymał poprzedni wyrok, dokładając się, tak uważam, do jej powolnej śmierci psychicznej" - wyznała w mediach społecznościowych.

Doda przyznała, że ona również wie, co to znaczy być załamanym. "Ja sama, jeśli was to pocieszy, przeżyłam w swoim życiu trzy załamania nerwowe, naprawdę byłam na dnie. Oczywiście niespowodowane zawodowymi aspektami, tylko prywatnymi, i raczej lizałam rany w tajemnicy, w ukryciu, wyjeżdżałam za granicę i starałam się jakoś to zrobić nie na oczach wszystkich, bo już mam taki charakter" - podkreśliła.

Rabczewska zaapelowała do swoich fanów, aby w podobnych sytuacjach nie wstydzili się prosić o pomoc. "Nie ma nic wstydliwego ani w nerwicy, ani w depresji, ani w załamaniach nerwowych, to są normalne, naturalne rzeczy" - zaznaczyła. W pełni zgadzamy się ze słowami artystki!

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Komentarze (7)