Doris Day nie chciała pogrzebu. Miała kilka powodów
Legendarna gwiazda Hollywood Doris Day zmarła 13 maja 2019 roku. Ku zaskoczeniu fanów, artystka nie będzie miała pogrzebu ani ceremonii upamiętniającej jej imię. Jak sama podkreślała w rozmowach z bliskimi, nie chciała myśleć o śmierci, jednak to nie jej bała się najbardziej.
Doris Day nie chciała pogrzebu
"Bez pogrzebu, bez ceremonii uczczenia jej pamięci, bez nagrobka" – tymi słowami Bob Bashara, menedżer i bliski przyjaciel zmarłej Doris Day, podsumował jej ostatnią wolę. Przyznał w rozmowie z magazynem "People", że Doris Day nie lubiła myśleć o śmierci i nie poruszała tego tematu w rozmowach z bliskimi.
– Nigdy nie lubiła śmierci, nie mogła znieść myśli, co się stanie z jej zwierzętami. Miała problem z jej zaakceptowaniem – wyjaśnił Bashara. – Nawet gdy mówiliśmy, że się nimi zaopiekujemy, odpowiadała zdawkowo, że nie chce o tym rozmawiać – dodaje. Strach przed utratą ukochanych pupili i przed tym, co się z nimi stanie, gdy umrą, a jej nie będzie, był większy od obaw przed jej własnym odejściem.
Przyjaciel gwiazdy jednocześnie podkreślił, że artystka wierzyła w Boga, mówiła nawet, że jej głos i talent to dar z samych niebios, a ona go jedynie używa. Mimo to nie chciała pogrzebu ani ceremonii upamiętniającej jej dokonania.
Doris Day była nieśmiała
Choć dziś Doris Day opłakują miliony, a jej przydomek jest znany na całym świecie, zdaniem Bashary w głębi duszy była bardzo nieśmiała i nie chciała, żeby z jej śmierci robić widowisko.
– Nigdy nie pozwoliła, żeby jej sława przyćmiła to, kim jest naprawdę. Zawsze była tą małą dziewczynką z Cincinnati, niewyobrażalnie utalentowaną. Nie rozumiała jednak, dlaczego jest aż tak popularna – opowiada menedżer gwiazdy.
Doris Day zmarła 13 maja w wieku 97 lat. Informację o jej śmierci podała fundacja jej imienia Doris Day Animal Foundation.
Źródło: "People"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl