Dragon Lady. Wydał 61 tys. funtów na transformację
Nie chce być ani kobietą, ani mężczyzną. Chce być gadem i właśnie dlatego poddał się wielu operacjom plastycznym. Ma rogi na głowie, liczne tatuaże i usunięte uszy. Wszystko, by w końcu poczuć się sobą.
16.08.2019 | aktual.: 20.08.2019 18:32
Dragon Lady – przeszłość
Nazywa się Tiamat Legion Medusa i dziś mówi o sobie, że jest gadem. Chce, by nie używano w stosunku do niego form "ona/jej" czy "on/jego". W zamian chce być "tym". W przeszłości był jednak mężczyzną, który pracował jako bankier w jednej z największych brytyjskich firm. Jego dzieciństwo nie było jednak najszczęśliwsze.
"Gdy miałem 5 lat, byłem psychicznie i fizycznie nękany przez mojego ojczyma" – wyznaje mężczyzna i mówi o swojej trudnej przeszłości. "Ostatecznie zostałem wyrzucony w środku lasu w południowym Teksasie, gdzie występuje dużo grzechotników. Moi ludzcy rodzice wyrzucili mnie, więc gady stały się moimi rodzicami" – opowiada.
Chłopiec był wyrzucony obok farmy swoich dziadków, którzy mieli zaopiekować się nim i jego rodzeństwem. Niestety, tam także nie znalazł szczęścia. W wieku 11 zrozumiał, że czuje się kobietą, ale musiał to trzymać w tajemnicy, ponieważ jego dziadek nie zaakceptowałby tego.
Modyfikacje Dragon Lady
Dragon Lady swoją modyfikację rozpoczął w 1997 roku. "Byłem piątą osobą na świecie, która zrobiła sobie rogi na czaszce. I tak zaczęła się moja największa przygoda w życiu. Rozpocząłem moją gadzią metamorfozę" – wspomina Tiamat, który początkowo przeszedł operację zmiany płci, a teraz jest ludzkim smokiem.
Na głowie ma 18 implantów, usunięte uszy, częściowo usunięty nos. Dodatkowo zdecydował się na to, by wyrwać wszystkie zęby, a następnie wstawić je tylko w poszczególnych miejscach. Białka jego oczu są zielone, a język przecięty na pół. Nie chce być ani mężczyzną, ani kobietą. Chce być gadem.
Podejście ludzi do Dragon Lady
Tiamat wyznaje, że nie wszyscy są do niego wrogo nastawieni. "Tylko niektórzy boją się mnie, bo myślą, że jestem diabłem. Czasami zdarza się, że ktoś mnie zaatakuje słownie lub nawet splunie na mnie" – opowiada mężczyzna. "Zazwyczaj, gdy idę przez ulicę, ludzie uśmiechają się do mnie i chcą zrobić sobie zdjęcie" – kończy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl