Irina Shayk skomentowała zarzuty o operacje plastyczne. "To absurdalne"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Irina Shayk znalazła się pod ostrzałem internautów sugerujących, że po rozstaniu z Bradleyem Cooperem powiększyła sobie usta. Modelka postanowiła odnieść się do tych rewelacji.
Irina Shayk odpowiedziała na krytykę
Irina Shayk długo milczała i nie komentowała plotek o rzekomych zabiegach. Tym razem miarka się przebrała i gwiazda nie przebierała w słowach. Na łamach "Harper's Bazaar" powiedziała, czy powiększyła usta czy też nie.
- Ostatnio czytam śmieszne nagłówki, które brzmią: "Irina Shayk miała zastrzyki, jej usta wyglądają jak pierogi". To jest po prostu śmieszne! Informuję was, że takie insynuacje są absurdalne, wcale mnie nie irytują, bo mam wielkie poczucie humoru i duży dystans do siebie – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
Shayk skomentowała także nagonkę na osoby, które poddają się zabiegom medycyny estetycznej lub chirurgii plastycznej. - Ludzie zrozumcie, że jeśli ktoś chce wstrzyknąć sobie coś w usta, bo źle się czuje, niech Bóg go błogosławi. Ja nikogo nie osądzam, nie oceniam za wygląd, każdy ma swoje życie i robi z nim, co chce. Od zawsze promuję naturalne piękno, ponieważ myślę, że żyjemy w takim dziwnym świecie, w którym każdy chce być doskonały. Ale ja niestety nie jestem doskonała. Czasami mam podwójny podbródek, podkrążone oczy, zmarszczki i inne niedoskonałości. Uświadomcie sobie wreszcie, że stworzona przez media doskonałość nie istnieje - mówiła w "Harper's Bazaar".
O Irinie Shayk zrobiło się szczególnie głośno, kiedy pojawiły się plotki o romansie jej partnera, Bradleya Coopera i Lady Gagi. Modelka i aktor rozstali się kilka tygodni temu. Od tego czasu spekulacje o przyczynach rozpadu ich związku nie ustają.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Irina Shayk: "Mam obsesję na punkcie żucia gumy"