Zmarła w czwartym miesiącu ciąży. Przyczynę wyjawiła siostra po latach
27 maja 2025 roku mija dokładnie 14 lat od śmierci Małgorzaty Dydek – jednej z najwybitniejszych postaci w historii polskiego sportu. Koszykarka zmarła nagle w czwartym miesiącu ciąży. Miała zaledwie 37 lat.
Małgorzata Dydek mierzyła 218 cm, co czyniło ją najwyższą zawodniczką w historii kobiecej koszykówki. Odznaczała się też ogromnym talentem, inteligencją boiskową, spokojem i charyzmą. Reprezentowała Polskę przez lata, zdobywając z nią mistrzostwo Europy w 1999 roku, a w lidze WNBA należała do absolutnej czołówki zawodniczek.
Zakończenie kariery
Małgorzata Dydek rozpoczęła swoją przygodę z koszykówką w Polsce, grając w lokalnych klubach. Jej nieprzeciętne warunki fizyczne szybko przyciągnęły uwagę trenerów i działaczy. Kariera nabrała rozpędu, gdy została powołana do reprezentacji narodowej, z którą osiągnęła historyczny sukces – zdobycie złotego medalu mistrzostw Europy w 1999 roku. W 1998 roku trafiła do WNBA, gdzie została wybrana z numerem jeden w drafcie – co samo w sobie było bezprecedensowym osiągnięciem dla polskiej zawodniczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chodakowska uderza we freak fighty! „To przejmujące. Życzyłabym sobie, żeby sport był związany ze sportem i żeby…”
Czytaj także: Jej córka ma już 17 lat. Tak teraz wygląda
Po 20 latach aktywnej kariery, w 2008 roku zdecydowała się zakończyć profesjonalną grę. Zamieszkała w Brisbane w Australii, gdzie rozpoczęła nowe życie – jako żona, ale i trenerka młodzieżowych drużyn koszykarskich. Była już wówczas mamą Dawida. Kilka lat później na świecie pojawił się Alexander. Przed podjęciem decyzji o "sportowej emeryturze", Polka zawsze zabierała synka ze sobą. Nigdy nie korzystała z usług opiekunki.
- Jestem tam incognito. Ludzie mnie olewają, dają święty spokój. Nie słyszę chamskich odzywek jak w Polsce - mówiła o życiu w Australii w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Tragiczny koniec
21 maja 2011 roku Małgorzata Dydek nagle przewróciła się i straciła przytomność, po czym trafiła do jednego ze szpitali w Brisbane. Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej i robili wszystko, by ją uratować. Niestety, nie udało się.
Koszykarka zmarła 27 maja, zostawiając męża Davida Twigga, który pochodzi z Anglii, oraz dwóch synów. Śmierć Dydek poruszyła fanów sportu. Pamiętano ją nie tylko jako wybitną zawodniczkę, ale też jako serdeczną, ciepłą osobę, zawsze gotową nieść pomoc.
Dopiero w 2018 r. głos w sprawie tragedii zabrała siostra koszykarki. Wyjawiła, że bezpośrednią przyczyną śmierci Małgorzaty było zatrzymanie akcji serca. Okazało się również, że Dydek była wówczas w czwartym miesiącu ciąży.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.