Dziecko jako kombinacja wszystkich partnerów seksualnych?
Wyniki tego badania mogą przyprawić niejedną kobietę o gęsią skórkę. W świetle odkrycia naukowców z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, cechy fizyczne poprzednich partnerów seksualnych mogą pojawić się u dziecka zapłodnionego przez kogoś zupełnie innego.
Wyniki tego badania mogą przyprawić niejedną kobietę o gęsią skórkę. W świetle odkrycia naukowców z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, cechy fizyczne poprzednich partnerów seksualnych mogą pojawić się u dziecka zapłodnionego przez kogoś zupełnie innego.
Badacze odkryli, że w przypadku muszek owocowych, wielkość potomstwa zależała od rozmiaru pierwszego samca kopulującego z samicą - nie jego biologicznego ojca. Uważa się, że cząsteczki nasienia wytworzone przez pierwszego partnera mogą być pochłonięte przez niedojrzałe jaja matki.
- Nie wiemy jeszcze, czy ten fakt ma odniesienie do innych gatunków - zaznaczyła kierowniczka badań, dr Angela Crean - jednak odkrycie i tak wywołało falę komentarzy. O telegonii, czyli zdolności "przechowywania" materiału genetycznego wszystkich partnerów seksualnych w jajeczkach kobiety, mówił już Arystoteles. Oczywiście jego rozważania były czysto teoretyczne. Teraz mamy pierwszy dowód na potwierdzenie tej tezy w królestwie zwierząt.
- Wiadomo, że w mechanizmie tworzenia puli cech dziecka bierze udział wiele niegenetycznych czynników, takich jak chociażby środowisko, w jakim się wychowuje. Potomek nigdy nie jest po prostu wypadkową genów dziedziczonych po ojcu i matce - komentuje dr Crean. - Być może mężczyzna, zostawiając w pochwie kobiety swoje nasienie, nawet jeśli nie spłodzi z nią dziecka, zostawia swój "ślad", który może się pojawić dziecku spłodzonym przez tą samą kobietę z innym partnerem.
- Na tym poziomie badań nie da się stwierdzić, czy może to dotyczyć ludzi. Najpierw należy przeprowadzić eksperymenty na bardziej spokrewnionych z nami gatunkach, takich jak myszy - powiedział profesor John Parrington, wykładowca Farmakologii Molekularnej i Komórkowej na Uniwersytecie w Oksfordzie.
- Z pewnością do niedawna taka teza byłaby nie do pomyślenia, ponieważ genom DNA plemników uważano za jedyny materiał przekazywany przyszłym pokoleniom przez samca. Jednak teraz mamy dowód na to, że tak zwane "zmiany epigenetyczne", mogą być przekazywane przez co najmniej jedno lub dwa pokolenia, i takie zmiany mogą być warunkowane np. przez dietę czy styl życia. Innym przykładem zmian epigenetycznych jest np. skłonność do zachorowania na nowotwór konkretnego narządu w danej rodzinie.
Dr Stuart Wigby z Wydziału Zoologii Uniwersytetu Oksfordzkiego dodał: "Zasada telegonii teoretycznie jest możliwa na prawie każdym zwierzęciu zapładnianym wewnętrznie, ale do tej pory nikt nie poddał mechanizmu badaniom".
Wyniki badań opublikowano w magazynie "Ecology Letters".
Na podst. thelegraph.com (mtr)/(kg), kobieta.wp.pl