"Dziś obca baba w sklepie wygarnęła mi, że mam za gruby tyłek". Internautka żali się w sieci
"Dosłownie podeszła i powiedziała - taka ładna dziewczyna, a taką ma dużą pupę. Czy obcy ludzie mają prawo mi to wypominać i zakazywać kupować produktów spożywczych?" - wyznaje internautka.
Na naszym forum Kafeteria popularność zyskał wątek, w którym jedna z internautek opisuje sytuację, kiedy obca kobieta zwróciła jej uwagę w sklepie. "Dziś obca baba w sklepie wygarnęła mi, że mam za gruby tyłek i zakazała kupować pizzerinki. Powiedziała, że mi nie wolno, taka ładna dziewczyna, a taką ma dużą pupę” – żali się forumowiczka.
Zapytała się innych użytkowników, czy obcy ludzie mają prawo komentować nasz wygląd. Wyznaje: "Ok, mam nadwagę i bardzo duże wystające du..ko, ale czy obcy ludzie mają prawo mi to wypominać i zakazywać kupować produktów spożywczych? Zwłaszcza, że ta pani nie wie, że bardzo mało dziś zjadłam i generalnie mój bilans kaloryczny nie przekroczy 1800 kcal. A co jakby ta pizzerinka była moim jedynym dzisiejszym posiłkiem?”
"Twój wygląd twoja sprawa i nikomu nic do tego"
Słuchanie krytyki na swój temat jest dla każdego bolesne. To jeden z powodów, dlaczego mamy kompleksy. Nie wiadomo, co jest gorsze, czy usłyszenie od członka rodziny, czy obcej osoby słów typu: "Masz wielkie biodra", "Jakie fałdy", lub "Te pośladki żyją własnym życiem"? Dlatego zastanawiamy się, czy obca osoba w ogóle ma prawo zwrócić nam uwagę.
Historia forumowiczki poruszyła płeć piękną. Kobiety poczuły zjednoczenie i stwierdziły, że obce osoby nie mają prawa nas krytykować. "Nikt nie ma prawa się wtrącać. Nie pozwól obcym osobom na takie zachowanie. I nie chodzi mi o to, żebyś była chamska, po prostu grzecznie jej powiedz co myślisz" – apeluje internautka do autorki wątku.
Kolejna osoba dodaje: "Jasne, twój wygląd twoja sprawa i nikomu nic do tego. Masz po prostu figurę gruszki. Na drugi raz nie pozwól sobie na takie zachowanie. Grzecznie, ale stanowczo sprowadź taką osobę do pionu".
Na Kafeterii przeczytamy, że inne kobiety również miały sytuację, kiedy inne osoby zwracały im uwagę. "A mi mówią, ze mam za duży nos, ale nie będę ludzi zadowalać i go operować. Operacja bardziej boli, niż ich utyskiwanie z powodu mojego brzydkiego nosa" – wyznała internautka.
"Szacun, że miała odwagę powiedzieć to grubasce"
Niektóre osoby nie rozumieją tego oburzenia. Sądzą, że jeśli coś nie pasuje komuś w drugim człowieku powinno się to powiedzieć. Wymaga to jednak sporej odwagi, by coś takiego uczynić.
"Miała racje, pizzerinki to śmieciowe tuczące gó..o. Szacun, że miała odwagę powiedzieć to grubasce w twarz" – skomentowała użytkowniczka forum. Kolejna osoba dodała: "Może chodzi o to, że stojąc w sklepie zajmujesz w kolejce tyle miejsca, ile 3 osoby i powinnaś schudnąć albo 2/3 osób które stoją za tobą w kolejce przepuszczać".
Krytykowanie drugiej osoby to dość karkołomnie zadanie. Nawet jeśli ty uważasz, że mówisz tylko prawdę i "chcesz dobrze", to obca osoba może odebrać twoje słowa jako atak. Czasami warto przemilczeć, by nikogo nie zranić. Przecież widzimy tylko tę osobę. Nic o niej nie wiemy. Nikt nie jest idealny i nikt nie chce być krytykowany. Polskie przysłowie mówi nam jak mamy postępować: "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl