Blisko ludziEdyta Pazura martwi się o dzieci. Pokazała zdjęcie najstarszej córki po szkole

Edyta Pazura martwi się o dzieci. Pokazała zdjęcie najstarszej córki po szkole

Edyta Pazura martwi się o dzieci
Edyta Pazura martwi się o dzieci
Źródło zdjęć: © Instagram | @edyta_pazura
Aleksandra Lewandowska
02.10.2021 10:12

Edyta Pazura udostępniła na swojej instagramowej relacji zdjęcie najstarszej córki Amelii po zajęciach w szkole, na którym widzimy, jak 12-latka zasnęła w samochodzie. Pazura martwi się o obecną edukację dzieci i tempo nauki, jakie zostało im narzucone. - Te dzieciaki są serio przemęczone - napisała.

Wątpliwości związane z powrotem dzieci do szkół towarzyszą aktualnie większości rodziców. Nie brakuje doniesień, że nauczyciele wywierają na uczniach zbyt dużą presję i przyspieszają tempo realizowania materiału w razie ponownego nauczania zdalnego, a dzieci nie wyrabiają się z nauką i są przemęczone. Świadczy o tym chociażby zdjęcie, które pojawiło się na InstaStory Edyty Pazury. Pokazała na nim swoją córkę po szkole.

Edyta Pazura martwi się o dzieci

- Ale jej współczuję. Te dzieciaki są serio tak przemęczone i obłożone nauką, że padają... - napisała na swoim profilu na Instagramie Edyta Pazura. Zdjęcie jej śpiącej córki Amelii w samochodzie nie wydaje się świadczyć dobrze o obecnej sytuacji i edukacji szkolnej. Nauczyciele przyspieszają tempo nauki ze wszystkich przedmiotów, a uczniowie są przemęczeni już w październiku. Jak więc mają funkcjonować i zdobywać wiedzę dalej?

Edyta Pazura martwi się o dzieci
Edyta Pazura martwi się o dzieci © Instagram | @edyta_pazura

Mama na pełen etat

Edyta Pazura z powodzeniem łączy wychowywanie trójki dzieci z pracą nad własną firmą, a kilka dni temu pokazała swoim fanom na Instagramie, jak wygląda jej codzienność od września, kiedy każdego ranka zawozi dzieci do szkoły w... piżamie.

- W nowy tydzień wchodzę na ostro - wyznała pod zdjęciem w samochodzie, na którym oprócz bycia w piżamie, trzyma także termos z kawą.

"Koleżanka kiedyś odwoziła dziecko w piżamie i szlafroku. Nie zauważyła, że ma mało paliwa. Niestety musiała się przejść parę kilometrów z kanistrem na stację paliw. Mina pana sprzedającego niezastąpiona", "Też jeździłam w piżamie, w nocy po córkę. Raz nawet policja mnie zatrzymała", "Pojechałam dzisiaj dokładnie tak samo plus czapka z daszkiem że niby sportowy look" - czytamy w komentarzach od obserwatorów Edyty.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (83)
Zobacz także