Edyta Pazura naśmiewa się z Wojewódzkiego? "Sprzedam Lamborghini"
Ma wysokie podwozie i jest dość niepodobne do typowego lamborghini. Ale Edyta Pazura zapewnia, że jej czerwony traktor niczym nie różni się od samochodu Kuby Wojewódzkiego. "Idąc w ślady Kuby, ja również sprzedam swoje czerwone Lamborghini " - dodaje ogłoszenie Edyta.
W ubiegłym tygodniu Kuba Wojewódzki dodał dość nietypowe ogłoszenie na Instagramie. Dziennikarz zamieścił zdjęcie swojego zielonego lamborghini i opisał je hashtagami: #uwaga, #sprzedam, #lamorghini, #avantador, #roadster, #2016". Król TVN-u nie omieszkał także napisać, że "dealer płakał jak sprzedawał", w co nie wątpimy, bo jego samochód wart jest 250 tys. euro. Dwuletnie lamborghini znajduje się już w komisie. Jest ono nie bite, ma mały przebieg, a cena miesięcznej raty, to jedynie 26 tys. zł.
W odpowiedzi na ogłoszenie Wojewódzkiego, Edyta Pazura także postanowiła sprzedać swoje "lamborghini". Jej fura jest czerwona, przebieg nie jest znany, a spalanie jest zależne od tego, co się wleje do środka. Żona Cezarego Pazury zwraca uwagę na niepodgrzewane siedzenia oraz do traktora (tak, traktora) w gratisie dołącza przyczepę. "Płakała jak sprzedawała" - podpisuje zdjęcia Edyta i na samym końcu dodaje, że ogłoszenie jest tylko żartem, ponieważ ciągnik jest jej potrzebny.
Trzeba przyznać, że Edyta ma fantazję, a ogłoszeniem także zaskoczyła męża. "Nie sprzedawaj! Chińczycy już tego nie produkują" - pisze Cezary Pazura. W komentarzach fani zwracają uwagę na jej strój - rolniczki. "To jest prawdziwa kobieta" - piszą i pytają, czy mogą się z nią przejechać.