Ekspertka królewska komentuje wywiad księcia Harry'ego. "Czułam się nieswojo"
Książę Harry postanowił podzielić się ze wszystkimi kolejnymi intymnymi szczegółami ze swojego życia. W najnowszym wywiadzie z Oprah Winfrey wyznał, że musiał rozpocząć terapię, aby uwolnić się od demonów przeszłości. Ekspertka królewska dziwi się, że opowiedział o tym wszystkim w mediach.
Książę Harry od półtora roku układa sobie życie z daleka od brytyjskiej rodziny królewskiej. Syn księcia Karola i księżnej Diany założył rodzinę razem z aktorką Meghan Markle i niewątpliwie podjął wiele ważnych decyzji pod wpływem jej sugestii.
Jedną z nich była terapia. "Chodziłem do lekarzy i terapeutów, także tych leczących niekonwencjonalnie. Wiedziałem, że jeśli nie podejmę terapii i nie rozwiążę swoich problemów, to stracę kobietę, z którą chciałbym spędzić resztę życia. Pewnego dnia powiedziała 'Musisz z kimś to przegadać' to była jej reakcja na jedną z naszych kłótni. Nawet nie wiedziałem, że nieświadomie wróciłem wtedy do czasów dzieciństwa. Terapeuta przyznał, że to brzmi, jakbym zachowywał się wtedy jak 12-letni Harry - opowiedział książę w rozmowie z Oprah Winfrey.
Terapia Harry'ego
Harry rozpoczął leczenie i teraz potrafi dostrzec istotne kwestie. "Zrozumiałem, że żyłem w bańce. Byłem uwięziony wewnątrz własnej rodziny, całej tej instytucji, która mnie ograniczała" - dodał.
Wywiad obejrzało już wiele osób na całym świecie, w tym Angela Levin, królewska biografka. Przyznała, że czuła się nieswojo, obserwując, jak Harry jest filmowany w trakcie terapii, jak wykonuje gesty, które pomagają mu się uspokoić i odtworzyć w głowie sceny z dzieciństwa.
"Terapia pozwala przepracować wiele problemów, ale zawsze jest to wydarzenie, które w pewien sposób łamie serce" - powiedziała w programie "Good Morning Britain".
Zdaniem Levin książę Harry nadal tkwi w smutnej dla niego przeszłości. - Powiedział, że miał trudne dzieciństwo m.in. przez swojego ojca. Być może książę Karol nie był najlepszym rodzicem, ale nie znam idealnych" - podsumowała Angela Levin, stając w obronie następcy tronu.