Feta na cześć Przemysława Czarnka. Dzieci ściągnięte do szkoły, kwiaty i ciasto
W dobie pandemii i wszechobecnych obostrzeń minister edukacji udał się z wizytą do szkoły w Ożarowie. Specjalnie dla Przemysława Czarnka ściągnięto do szkoły uczniów, a dyrekcja zadbała o poczęstunek.
Przemysław Czarnek, który szefem MEN jest od niedawna, zasłynął już niejedną kontrowersyjną opinią, m.in. na temat konsekwencji, które powinny być wyciągane wobec uczniów i nauczycieli popierających Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Polityk stara się zyskać jak największe grono sympatyków wśród przedstawicieli oświaty. Ostatnio zdecydował się odwiedzić jedną ze szkół w woj. lubelskim. Patrząc na zdjęcia, można wywnioskować, że wizyta została zaplanowana z rozmachem jak na fakt, że Polska zmaga się z drugą falą pandemii.
Na Przemysława Czarnka czekały nie tylko kwiaty i ciasto, ale również uczniowie, którzy specjalnie dla ministra przyszli do szkoły. Ten widok zbulwersował wielu internautów.
Tymczasem dyrektorka Szkoły Podstawowej w Ożarowie nie widzi nic złego w organizacji takiego spotkania, chociaż formalnie obowiązuje zakaz publicznych zgromadzeń, a szkoła jest placówką publiczną.
"Uznaliśmy, że obecność uczniów w tak ważnym dla naszej szkoły momencie jest uzasadniona. Przekazany przez ministra sprzęt bardzo nam się przyda, a te dzieci też będą z niego korzystać" - powiedziała Krystyna Wawręta w rozmowie z lokalnym "Dziennikiem Wschodnim".
Dyrektorka podkreśla, że to było ważne spotkanie dla gminy. "Dyrektorzy placówek mieli możliwość rozmowy i przekazania swoich wniosków i uwag zdalnej nauki i całego systemu edukacji. Zachowując reżim sanitarny, można organizować takie spotkania, jeśli są konieczne" - stwierdziła Krystyna Wawręta, chociaż jej słowa nie mają oparcia w żadnym rozporządzeniu.