Fobia, czyli strach nieuzasadniony
01.10.2006 12:27, aktual.: 27.05.2010 21:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy problem strachu dotyczy nas samych, bo panicznie boimy się ciemności albo krzyczymy na widok nawet najmniejszego pająka? Nieuzasadniony lęk, nad którym nie sposób zapanować, szarpie nam nerwy, czyni nas coraz bardziej zestresowanymi i często nie pozwala normalnie funkcjonować.
Każdy z nas chyba widział osobę, która bała się czegoś, co nam wydawało się zupełnie naturalne, a już na pewno nie budziło w nas lęku. A może problem strachu dotyczy nas samych, bo panicznie boimy się ciemności albo krzyczymy na widok nawet najmniejszego pająka? Nieuzasadniony lęk, nad którym nie sposób zapanować, szarpie nam nerwy, czyni nas coraz bardziej zestresowanymi i często nie pozwala normalnie funkcjonować. Z podobnymi problemami boryka się aż około 10 % ludzkości.
Fobia, czyli strach
Sam wyraz fobia wywodzi się od greckiego określenia strachu, lęku, czy też przerażenia. Kiedyś słowo to miało znaczenie ogólne, dziś kojarzy się z czymś, co może znacznie utrudnić codzienne życie. Fobia jest bowiem nieuzasadnionym (bo obiektywnie nie można stwierdzić żadnego zagrożenia) lękiem przed jakimś elementem świata, pewnymi sytuacjami czy też nawet drugim człowiekiem. Rodzajów fobii istnieje naprawdę dużo. Opisanych zostało ponad 200 różnych jej odmian, począwszy od strachu przed ciemnością, a skończywszy na przerażeniu na widok obcych ludzi.
Niektóre z tych lęków same z czasem mijają. Większość dzieci przecież boi się ciemności, a potem najczęściej lęk ten zanika. Niestety jednak nie zawsze się tak dzieje i gdy strach pozostaje na dłużej mamy do czynienia z jednym z rodzajów fobii. Oczywiście, nie mówimy tu o nieprzyjemnym uczuciu, jakiejś niepewności, która może nam towarzyszyć na przykład przy wejściu do ciemnego pomieszczenia, ale o niekontrolowanej reakcji, nagle ogarniającym, paraliżującym strachu, któremu towarzyszy drżenie rąk, przyspieszone bicie serca, krzyk, a nawet omdlenia.
Fobie sytuacyjne
Najczęściej spotykanymi są fobie sytuacyjne. Najwięcej cierpiących na nie osób boi się ciemności, dużych wysokości i zamkniętych pomieszczeń. Pierwszy z tych lęków nazywamy nyktofobią. Towarzyszy mu stałe poczucie zagrożenie, jakie może czyhać w ciemnościach czy to na otwartej przestrzeni, czy też w zamkniętym mieszkaniu. Osoby panicznie bojące się ciemności nigdy na pewno nie wejdą same do pomieszczenia, w którym nie ma światła, a ich lampki nocne zawsze pozostają zapalone.
Nikt nie czuje się pewnie na dużych wysokościach. Są jednak tacy, dla których pomimo to, jest to w jakiś sposób ekscytujące przeżycie, ale są również osoby, dla których przebywanie na dużych wysokościach to prawdziwy koszmar. Brak poczucia gruntu i lęk przed odległością dzielącą człowieka od ziemi sprawia, że w skrajnych przypadkach osoba cierpiąca na akrofobię może mieć problem nawet z wyjrzeniem przez okno z pierwszego pietra.
Do fobii sytuacyjnych zaliczana jest również klaustrofobia, czyli strach przed małymi, zamkniętymi przestrzeniami. Ludzie cierpiący na ten rodzaj lęku mogą mieć problemy z przebywaniem w pomieszczeniach pozbawionych okien, na ciasnych korytarzach czy też w windach. Przeciwieństwem klaustrofobii jest agorafobia. Ta postać zaburzenia jest jeszcze bardziej kłopotliwa. Polega bowiem na uczuciu przerażenia, jakie może ogarnąć już na samą myśl o wyjściu na otwartą przestrzeń. W skrajnych przypadkach chora osoba może całkowicie zrezygnować z wychodzenia z domu. Dlatego też, gdy mamy do czynienia z agorafobią, bardzo ważna jest pomoc specjalisty, który zaleci odpowiednie środki farmakologiczne i poprowadzi psychoterapię.
Pająki, żaby i koty
Inną grupę stanowią zoofobie. Zaliczamy tu głównie fobie dotyczące zwierząt i owadów. W zasadzie tyle, ile jest żyjących na ziemi gatuków, tyle też może się pojawić różnych stanów lękowych. Ludzie boją się owadów, żab, czy nawet kotów i psów. Do zoofobii zaliczana jest jednak również arachnofobia i to ona w tej grupie jest chyba najczęściej spotykaną. Ludzie panicznie bojący się pająków potrafią na widok nawet tych najmniejszych, o cienkich nogach, głośno krzyczeć, drżeć czy też płakać. Problemem może na przykład okazać się położenie spać w pokoju, gdzie wcześniej był pająk (bo choć zostanie on usunięty, lęk może jeszcze przez jakiś czas nie ustępować).
Bakterie i choroby
Widok krwi nie jest przyjemny. Są jednak ludzie, u których nawet najmniejsze skaleczenie wywołuje lęk. Gdy widzą krew potrafią zemdleć czy też przeciwnie, głośno i panicznie krzyczeć. Ten lęk to hemofobia.
Dość często spotykana bywa również bakteriofobia. Jak już sama nazwa wskazuje to paniczny strach przed wszelkimi bakteriami i zarazkami. Stany lękowe w tym przypadku mogą prowadzić do bardzo silnych nerwic. Ludziom cierpiącym na bakteriofobię wydaje się bowiem, że na każdym kroku dopada ich mnóstwo bakterii i zarazków, które są niezwykle dla nich szkodliwe. Nie potrafią więc o niczym innym myśleć jak tylko o rzekomym zagrożeniu. Od tego z kolei lęku blisko już do następnych fobii, a więc tych, które wiążą się ze strachem przed wszelkimi chorobami, urazami i bólem.
Fobie często utrudniają życie. Póki w pewnych sytuacjach towarzyszy nam jedynie nieprzyjemne uczucie i możemy nad sobą zapanować nie jest źle. Gorzej jednak bywa, gdy stany lękowe się nasilają, a organizm buntuje. Przestają do nas wówczas trafiać jakiekolwiek racjonalne argumenty i trudno sobie samemu poradzić w pewnych sytuacjach. Najlepszym rozwiązaniem jest więc tu psychoterapia, która pozwoli oswoić strach, co uczyni nasze życie znacznie łatwiejszym.