Są w całej Polsce. Najgorsze, co możesz zrobić na ich widok
Chociaż ich widok nie cieszy nikogo, tak naprawdę "cmentarniki", czyli kowale bezskrzydłe, nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi, ani zwierząt domowych. Dlaczego ich zabijanie jest błędem?
Jak wyglądają kowale bezskrzydłe?
Popularne "tramwajarze" można spotkać nie tylko w lesie czy parkach, ale także na cmentarzach oraz pniach drzew w środku miasta. Pojawiają się też blisko domów. Pluskwiaki te występują w całej Polsce i osiągają około 1 cm długości. Mają charakterystyczny czarno-czerwony odwłok oraz czarne długie nóżki i ciemne czułki.
Kowale bezskrzydłe mają na ciele wrażliwe włoski, które wspomagają ich nawigację. Mimo że nie są uznawane za piękne, odraza do nich jest nieuzasadniona. Są one bardzo pożyteczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego nie warto zabijać kowali bezskrzydłych?
Niektórzy błędnie postrzegają tramwajarze jako szkodniki i szukają sposobów, aby je wyeliminować. To jednak poważny błąd. Kowale bezskrzydłe nie stanowią zagrożenia dla ludzi ani roślin ogrodowych, a wręcz przeciwnie - są bardzo pożyteczne. Spełniają rolę "czyścicieli" w otoczeniu domu, żywiąc się różnorodnymi odpadkami, martwą materią roślinną i owadami.
Czytaj także: Weź śrubokręt i wbij w ziemię. Konieczne podczas upałów
Ich dieta obejmuje również komary, co jest szczególnie korzystne w ciepłe letnie wieczory. To właśnie komary są jednym z głównych składników pożywienia kowali bezskrzydłych, a chyba każdy wie, jak krwiopijcze owady potrafią uprzykrzyć życie.
Tramwajarze preferują okolice określonych drzew, takich jak kasztanowce, lipy i robinie akacjowe. Kowale posiadają mechanizm obronny w postaci wydzielania nieprzyjemnego zapachu, co chroni je przed drapieżnikami. To właśnie ta cecha sprawia, że zwykle występują w dużych skupiskach.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.