Po raz kolejny nie możesz zasnąć, bo twój partner lub partnerka głośno chrapie. Przekładasz się z boku na bok, narzekasz, że jest ci zimno, a partner krzyczy, że jest zbyt gorąco. Dodatkowo pojawiają się inne czynności, które zakłócają zdrowy i spokojny sen: lunatykowanie, częste wstawanie do łazienki, zgrzytanie zębami, itp. Twoja sypialnia zamienia się w pole walki.
Po raz kolejny nie możesz zasnąć, bo twój partner lub partnerka głośno chrapie. Przekładasz się z boku na bok, narzekasz, że jest ci zimno, a partner krzyczy, że jest zbyt gorąco. Dodatkowo pojawiają się inne czynności, które zakłócają zdrowy i spokojny sen: lunatykowanie, częste wstawanie do łazienki, zgrzytanie zębami, itp. Twoja sypialnia zamienia się w pole walki.
Niedobór snu zwiększa ryzyko pojawienie się chorób serca, cukrzycy, udaru mózgu, otyłości lub depresji. Naukowcy z Yale University udowodnili, że obniża odporność organizmu. Z ich badań wynika, że do połowy zaburzeń snu przyczynia się nasz partner. Eksperci podpowiadają, jak można temu zaradzić.
Tekst na podstawie "Daily Mail" Monika Stypułkowska/ms/(kg)
Wiercenie się podczas snu
Przeciętnie każdej nocy zmieniamy pozycję około 20 razy. Naukowcy twierdzą, że częściej z boku na bok przewracają się mężczyźni. Profesor Jim Horne z Loughborough University’s Sleep Research Centre postanowił przeprowadzić eksperyment i przeanalizować poszczególne przypadki. Kobietom i mężczyznom założono specjalne czujniki ruchu. Zaobserwowano, że mężczyźni poruszają się dwa razy częściej niż kobiety.
„Gdy pacjent czuje się źle, zmiana pozycji podczas snu się nasila” - twierdzi dr Tim Quinnell ze Sleep Laboratory w Papworth Hospital w Cambridge i dodaje: „Objawy różnych chorób, takich jak ból czy astma, mogą dokuczać zwłaszcza w nocy”.
Co robić? Jeżeli przyjmujesz leki, zażyj je przynajmniej godzinę przed snem. Jeśli twój partner często się przewraca, to być może cierpi na bezsenność. Dr Stanley uważa, że nic nie pomoże, kiedy będzie leżał zdenerwowany. Radzi, aby zrelaksować się i przed snem poczytać książkę.
Lunatykowanie i nocne koszmary
Około 7 proc. ludzi regularnie lunatykuje w nocy. „Chociaż lunatyk następnego dnia rano nic nie pamięta, może to być stresujące dla naszego partnera” - wyjaśnia dr Andrew Cummin z Imperial College Healthcare Sleep Centre. Poza tym niektóre osoby cierpią na nocne koszmary, związane z nagłym przeżywaniem intensywnego strachu lub lęku. „Wiele osób budzi się w nocy z przeraźliwym krzykiem, ale następnego dnia rano zazwyczaj nie pamięta, co im się śniło” - mówi profesor Horne.
Zarówno lunatykowanie (zw. somnambulizmem), które zachodzi podczas głębokiej fazy snu, jak i noce koszmary, są powodem zaburzeń snu. Jak temu zaradzić? Lunatykowanie może powodować wszystko to, co obniża jakość snu, np. alkohol, stres, wysiłek fizyczny, czy spanie z dala od domu. Profesor Horne radzi, aby nie budzić lunatyka, bo to może tylko wywołać dezorientację. Najlepiej z powrotem doprowadzić go do łóżka.
Jeśli nocne koszmary powtarzają się często, mogą być przyczyną ukrytych lęków. A skoro nie potrafisz sam sobie z nimi poradzić, to może powinieneś poszukać pomocy u psychoterapeuty.
Zgrzytanie zębami i chrapanie
Chyba najgorsze jest chrapanie i mimowolne zgrzytanie zębami (bruksizm), które często jest skutkiem silnego stresu. ”Zgrzytanie zębami ze względu na straszny dźwięk zakłóca spokój naszego partnera” - mówi prof. Horne. Niewątpliwie schorzenie przyczynia się do powstawania napięć w związkach.
Co robić? Możesz zapytać dentystę o specjalny aparat na zęby, który chroni je przed ścieraniem i uszkodzeniami.
Uciążliwe chrapanie
Redukcja wagi ciała jest dobrą metodą zapobiegania chrapaniu. Można stosować leki poprawiające drożność przewodów nosowych lub wkładki żuchwowe otwierające drogi oddechowe. Należy unikać spania na plecach. Zalecane jest spanie na boku z uniesioną wyżej głową. Pamiętaj, że alkohol nasila objawy zaburzenia.
Jeżeli zaś nic nie pomaga, to dr Quinnell radzi, aby przymocować piłkę do golfa lub tenisa do koszulki w okolicy odcinka lędźwiowego kręgosłupa (albo czegoś twardego na plecach). Ale to już radykalna metoda.
Walka o kołdrę
To najczęściej kobiety zabierają partnerom kołdrę i skarżą się, że jest im zimno w nocy. Dr Stanley uważa, że mają rację. Badania wskazują, że mężczyźni nie są tak wrażliwi na zmianę temperatury jak kobiety, dlatego czują się lepiej.
Jedna z teorii głosi, że kobiety często mają problemy z krążeniem krwi w rękach i nogach, które są czujnikami temperatury dla organizmu. Badania wykazały, że temperatura ciała u kobiet wzrasta o jeden stopień pod koniec cyklu miesiączkowego albo w czasie zawirowań hormonalnych (w okresie menopauzy lub ciąży). Dr Stanley twierdzi, że temperatura w sypialni powinna wynosić około 16-18 stopni C.
Drgania mięśni
Rozpychanie się łokciami czy kopanie nogami to kolejne niebezpieczeństwa czyhające na ciebie w łóżku. „Każdej nocy nasz mózg paraliżuje większość mięśni, aby uniemożliwić nam działanie podczas marzeń sennych. To forma samoobrony przed zranieniem siebie. Jednak u niektórych osób to zabezpieczenie zawodzi” - mówi dr Cummin.
U niektórych osób takie drgania, znane jako zespół okresowych ruchów kończyn dolnych, występują przez całą noc. Eksperci twierdzą, że nasilają się wraz z wiekiem. Zespół niespokojnych nóg powoduje mrowienie w kończynach, które często pojawia się w nocy (szczególnie między godziną 24 a 4). Może również wystąpić jako efekt uboczny zażywania niektórych leków, np. przeciwdepresyjnych czy przeciwhistaminowych, a także jako skutek niedoboru żelaza.
Co robić? Szukaj pomocy, gdy ruchy rąk i nóg pojawiają się często u partnera. Dr Cummin twierdzi, że w skrajnych przypadkach może to być objaw choroby Parkinsona. Ważne jest prawidłowe rozpoznanie schorzenia. Zazwyczaj leczenie polega na wyrównaniu niedoboru dopaminy.
Jak sowa ze skowronkiem
Budzisz się wcześniej niż twój partner. Odsłaniasz rolety, a on krzyczy, że chce jeszcze spać. Zegar biologiczny naszego ciała jest koordynowany przez złożoną interakcję hormonów i komórek nerwowych, a także przez geny. Okazuje się, że wariant genu o nazwie ABCC9 jest odpowiedzialny za poziom energii w naszych komórkach. Dlatego niektórzy potrzebują dodatkowych 30 minut snu. Trzeba zaakceptować to, że nasz partner nie jest rannym ptaszkiem i potrzebuje więcej drzemki.
Większość z nas cierpi z powodu niepełnego wybudzenia się ze snu. U jednych proces prawidłowego wybudzenie się trwa około 10 minut, a u innych nawet do dwóch godzin! Profesor Horne dodaje, że kobiety potrzebują 20 minut snu więcej niż mężczyźni ze względu na to, że panie bardziej wykorzystują swój mózg. Ekspert określa to jako „efekt wielozadaniowości kobiecego mózgu”. Panie mają tendencje do wykonywania wielu zadań jednocześnie.
Jaka rada? Dr Stanley twierdzi, że kluczowe są negocjacje. „Jeżeli twój partner nie jest rannym ptaszkiem, pogódź się z tym, że nie dogadasz się z nim, jeśli nie wypije dwóch filiżanek mocnej kawy” - dodaje.
Tekst na podstawie "Daily Mail" Monika Stypułkowska/ms/(kg)