Georgie Clarke pokazała, jak wyglądają jej pośladki bez retuszu. To właśnie jest ciałopozytywność

Georgie Clarke zasłynęła dzięki udziałowi w brytyjskim programie "Survival of the Fittest". Internauci momentalnie pokochali ją za jej wdzięki i jednocześnie dużą dawkę dystansu do siebie i świata.

Georgie ma zaledwie 24 lata, ale nie ulega presji społecznej na udowadnianie wszystkim, jaka jest idealna. Dziewczyna pracuje jako modelka i często bierze udział w sesjach zdjęciowych, gdzie ma na sobie pełny makijaż oraz umiejętnie wyeksponowane ciało. Georgie zdaje sobie sprawę, że to tylko kreacja, a w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej.

Właśnie udowodniła to w swoim najnowszym wpisie.

"Jak influencerki siadają do zdjęć vs. jak robią to w prawdziwym życiu. Ta sama pupa, ale inna poza. Fotografie powstały w odstępie zaledwie kilku sekund. Jedyna różnica polega na tym, że po jednej stronie jestem przygotowana na spotkanie z aparatem, a z drugiej – nie. Ale tak w rzeczywistości wyglądają pośladki, kiedy siedzimy. Opiera się na nich ciężar całego ciała i nic dziwnego, że skóra się marszczy" - wytłumaczyła.

Internautki podziękowały jej, a część z rozczuleniem porównała jej nieidealną skórę na pośladkach do twarożku.

Ta oczywista kwestia niestety nie jest popularyzowana w mediach, dlatego nastoletnie dziewczyny często mają kompleksy, porównując swoje ciała do ciał gwiazd z Instagrama.

Warto dodać profil Georgie Clarke do obserwowanych, ponieważ ta 24-latka genialnie rozprawia się z zakłamaną instagramową rzeczywistością i na własnym przykładzie udowadnia, że na jednym zdjęciu potrafi mieć idealne ciało, a na kolejnym, zrobionym kilka sekund później, ciało z różnego rodzaju niedoskonałościami.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.