Glikany – eliksir młodości?
Jeszcze kilka lat temu panowało przekonanie, że te cząsteczki cukrów odgrywają niezbyt istotną rolę w naszym organizmie. Dziś wiemy już, że glikany są bardzo ważnym elementem każdej komórki i potrafią m.in. powstrzymywać procesy starzenia się skóry. Czy to odkrycie zrewolucjonizuje świat kosmetyków?
06.10.2014 | aktual.: 13.08.2018 12:18
Jeszcze kilka lat temu panowało przekonanie, że te cząsteczki cukrów odgrywają niezbyt istotną rolę w naszym organizmie. Dziś wiemy już, że glikany są bardzo ważnym elementem każdej komórki i potrafią m.in. powstrzymywać procesy starzenia się skóry. Czy to odkrycie zrewolucjonizuje świat kosmetyków?
Glikobiologia, badająca strukturę i funkcje cukrów złożonych, to dość młoda dziedzina wiedzy, ale jej znaczenie rośnie z każdym rokiem. Także dla firm kosmetycznych, coraz chętniej korzystających z odkryć naukowców.
Glikanami jako pierwszy zainteresował się koncern L'Oreal, który zaprosił do współpracy m.in. jednego z najsłynniejszych glikobiologów – prof. Petera H. Seebergera, dyrektora Instytutu Maxa Plancka w Poczdamie i twórcę technologii szybkiego otrzymywania syntetycznych glikanów.
Efektem prac badawczych, trwających niemal 20 lat, był zaprezentowany dwa lata temu rewolucyjny krem sygnowany marką Yves Saint Laurent, w składzie którego znalazła się kombinacja trzech glikanów, promowanych jako „komórkowe klucze młodości”, które mają stymulować funkcje skóry odpowiadające za jej młody wygląd.
Produkt wzbudził duże zainteresowanie. „Jako kobieta jestem podekscytowana, ale jako lekarz zachowuję sceptycyzm” – wyznała dr Rozina Ali, specjalistka w zakresie chirurgii plastycznej i współautorka głośnego filmu dokumentalnego BBC „Cała prawda o naszej skórze”.
„Większość kremów nie wnika wystarczająco głęboko lub ma za mało składników aktywnych. Być może glikany okażą się rozwiązaniem tych problemów” – dodała Rozina Ali, tłumacząc, że działanie tych związków wymaga jeszcze wielu badań. Jednak dotychczasowe analizy prezentują się obiecująco…
Skórna komunikacja
Glikany są stale obecne w naszym organizmie. Jednak przez lata naukowcy umniejszali ich rolę, ograniczając ją do dostarczania i magazynowania energii, zapewniającej m.in. prawidłowe funkcjonowanie skóry.
Dziś, dzięki postępowi glikobiologii, wiemy, że znaczenie cukrów jest znacznie większe. Glikany ułatwiają bowiem „komunikację” pomiędzy poszczególnymi warstwami skóry: naskórkiem, skórą właściwą i tkanką podskórną. Taki przesył informacji pozwala na stymulowanie produkcji kolagenu, który odpowiada za jędrność, sprężystość i odpowiednie nawilżenie skóry, a także regenerację poszczególnych komórek.
Jednak z wiekiem poziom glikanów zdecydowanie spada, między 30. a 60. rokiem możemy stracić nawet połowę cennych cukrów, zwłaszcza glukozy. Efekt? Komunikacja między warstwami skóry zostaje zaburzona i spada produkcja kolagenu, czego konsekwencją staje się utrata sprężystości i jędrności skóry, która szybciej się starzeje, a na twarzy pojawiają się mało estetyczne bruzdy czy zmarszczki.
Zdaniem niektórych naukowców ten proces można powstrzymać albo przynajmniej opóźnić, dostarczając skórze dodatkową porcję glikanów. Dlatego w najbliższych latach syntetyczne cukry mogą stać się jednym z kosmetycznych przebojów. Oczywiście, jeśli potwierdzą się ich zalety.
Co przyniesie przyszłość?
„Glikobiologia pomoże nam lepiej zrozumieć procesy starzenia się skóry. Zmarszczki nie staną się przeszłością, ale miło jest wierzyć, że ich widmo może zostać odsunięte w przyszłość” – twierdzi dr Rozina Ali w filmie „Cała prawda o naszej skórze”. Jednak warto pamiętać, że badania nad glikanami nie są ukończone, a przede wszystkim nie koncentrują się na kwestiach estetycznych, ale poważniejszych zagadnieniach – w wielu krajach naukowcy próbują odkryć np. zależność między poziomem cukrów a rozwojem nowotworów. Dlatego wyroby kosmetyczne, do produkcji których wykorzystano glikany, wciąż czekają na pełną akceptację świata nauki, ponieważ brakuje jednoznacznych badań potwierdzających ich odmładzające właściwości.
Na razie zatem musimy z pewną ostrożnością podchodzić do zapewnień producentów kremów z glikanami, które mają pobudzać mechanizmy regeneracji skóry, przywracać „komunikację” między jej warstwami i w efekcie zwiększać produkcję kolagenu, a co za tym idzie błyskawicznie odmładzać oraz wygładzać cerę.
Rafał Natorski/(mtr), kobieta.wp.pl