Grała w "Na dobre i na złe". Przykre, co ją wtedy spotkało

Choć wielu widzów do dziś pamięta ją z roli Agnieszki z "Na dobre i na złe", Karolina Borkowska nie związała swojego życia z aktorstwem. W najnowszym wywiadzie opowiedziała m.in. o tym, co teraz robi oraz o problemach, z jakimi mierzyła się w związku z popularnością.

Karolina Borkowska Karolina Borkowska szczerze opowiedziała o pracy na planie "Na dobre i na złe"
Źródło zdjęć: © AKPA

Karolina Borkowska jest córką aktora Jacka Borkowskiego, szerokiej widowni znanego m.in. z roli psychologa Piotra Rafalskiego z serialu "Klan". Sama także jako dziecko występowała na deskach teatrów, w spektaklach teatru telewizji oraz przed kamerami, a sporą rozpoznawalność przyniosła jej rola Agnieszki w jednym z najpopularniejszych polskich seriali - "Na dobre i na złe".

Borkowska nie zdecydowała się na to, by zawodowo pójść w ślady ojca i od kilkunastu lat spełnia się w branży public relations, prowadząc z mężem własną agencję marketingową. W rozmowie z Onetem szczerze przyznała, z czym mierzyła się jako nastolatka występująca w popularnym serialu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dawid Kwiatkowski o terapii oraz złym wpływie influencerów na dzieci

Szczere słowa o hejcie i rozpoznawalności w młodym wieku

Borkowska przyznała, że przez zawód ojca z teatrem i aktorstwem miała do czynienia od dzieciństwa, gdy siadała z ojcem w kuchni i wspólnie powtarzali jego role. Często bywała także w teatrze.

Jako 16-latka Karolina Borkowska zaczęła pracować na planie serialu "Na dobre i na złe". Wiązało się zarówno z ciężką pracą, szybkim osiągnięciem rozpoznawalności, ale i - mimo braku social mediów - z hejtem, który przyjmował nieco inną postać. Dodała, że choć nie była gnębiona przez rówieśników, musiała mierzyć się z różnymi komentarzami, także ze strony nauczycieli.

"Popularność, praca to nie tylko obciążenie fizyczne, bo na planie spędzałam często po kilkanaście godzin dziennie, ale przede wszystkim psychiczne, szczególnie gdy jest się w okresie dojrzewania. A moja bohaterka dodatkowo budziła skrajne emocje. Postać Agnieszki nie zawsze była lubiana" - wyznała Borkowska w rozmowie z Onetem.

Brak wsparcia psychologicznego na planie

W wywiadzie Borkowska szczerze przyznała, że na początku lat 2000. raczej nie zwracano uwagi na zdrowie psychiczne młodych aktorów. "Dziś uważam, że dobrze byłoby, gdyby w ramach produkcji był ktoś taki, kto rozmawia z młodym człowiekiem i przygotowuje na to, z czym przyjdzie mu się zmierzyć" - dodała.

Podkreśliła, że w tamtym czasie ogromnym wsparciem byli dla niej rodzice, którzy dbali, aby nie zaniedbywała nauki. Jak mówiła Borkowska - choć praca w teatrze i na planie była dla niej cennym doświadczeniem, dziś zdaje sobie też sprawę z tego, że w jakiś sposób zabrała jej dzieciństwo.

"Praca wśród zdecydowanie starszych ludzi, spędzanie czasu na planie zdjęciowym, brak czasu na uczestniczenie w życiu szkoły z rówieśnikami – to wszystko sprawia, że dorasta się zbyt szybko. Swojemu synowi nie chciałabym zabierać dzieciństwa" - powiedziała. Dodała jednak, że jeśli syn zechce pójść w ślady dziadka, będzie go wspierać.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele