Grała Krystynę w serialu "Plebania". Co dziś robi Bernadetta Machała-Krzemińska?
"Plebania" przyniosła jej ogromną rozpoznawalność, ale jej nie zależało na sławie i medialnym zainteresowaniu. Serialowa Krystyna usunęła się w cień. Wiadomo jednak, czym zajęła się po zdjęciu produkcji z ekranu.
27.01.2021 12:25
Dla wiele Bernadetta Machała-Krzemińska zawsze będzie już siostrą proboszcza i nieporadną mamą małej Kasi. Są jednak i tacy, którzy na pewno pamiętają jej inne role. Tą pierwszą dał aktorce Andrzej Wajda. Chodziła jeszcze do liceum, gdy trafiła na plan filmu "Kronika wypadków miłosnych". Był rok 1985, a Machała-Krzemińska spotkanie z Wajdą potem wspominała tak:
"Pan Andrzej był bardzo oszczędny w uwagach. Miałam nawet poczucie niedosytu i biegałam za nim i pytałam, jak mam zagrać daną scenę. (śmiech) Pan Andrzej z łagodnym uśmiechem mnie wyciszał i zdejmował ze mnie, wolał, by było mniej, a nie więcej".
2 lata po tym, jak film trafił do kin, młoda gwiazda wyszła za mąż za Stanisława Krzemińskiego. "To było szaleństwo. Spotkaliśmy się na etapie próbnych zdjęć do 'Kroniki wypadków miłosnych' [...] To był na początku trudny związek, wymagał wielu wyrzeczeń, musieliśmy pokonać wiele przeciwności losu, by razem być. W 1987 r. wzięliśmy ślub i od tamtej pory jesteśmy razem. Mamy fantastyczną córkę" – wyznała mediom.
Bernadetta Machała-Krzemińska – "Plebania"
Mąż Bernadetty był współtwórcą "Plebanii". W 2000 r. aktorka dołączyła do obsady serialu. I przez 12 lat mogliśmy śledzić perypetie Krystyny, w którą się wcielała. Gdy jej przygoda z produkcją się skończyła, Machała-Krzemińska grała już tylko epizodyczne role, choćby w "Prawie Agaty". Zawodowo zainteresowała się zupełnie czymś innymi. Jej zajęciem stało się współprowadzenie firmy castingowej.
Na ekrany wróciła dopiero 3 lat temu. Zgodziła się wystąpić w serialu "Drogi wolności". Co ciekawe, na planie spotkała się z córką, Julią Rosnowską. I zagrała jej matkę. Rosnowska kilka lat wcześniej występowała w dość popularnej produkcji TVN "Julia". Ci, którzy zastanawiają się, czemu nie posługuje się nazwiskiem rodziców, muszą wiedzieć, że to był jej wybór. Nie chciała, by mówiono, że stoją za sukcesem jedynego dziecka, załatwiając role. Wolała, żeby jej talent obronił się sam. Rosnowska aktualnie najwięcej uwagi poświęca jednak nie karierze, a dziecku, które urodziła w 2019 r.