Grażyna Lisiewska wybaczała mężowi wszystko. To przez niego nie zrobiła kariery?

Grażyna Lisiewska zdobyła popularność dzięki roli Mariolki w serialu "Czterdziestolatek". Dlaczego już więcej nie pojawiła się na ekranie? Czy wpływ na jej decyzję miało życie prywatne i wieloletnie zdrady męża?

Grażyna Lisiewska Grażyna Lisiewska w młodości
Źródło zdjęć: © East News | INPLUS
oprac.  KPL

Lisiewska była trzecią i jednocześnie ostatnią żoną reżysera Jerzego Gruzy, który słynął z miłości do kobiet i… licznych romansów. - Miał niewątpliwy talent do podrywania kobiet, fantastyczną umiejętność zwracania na siebie ich uwagi. Co potem z tym wyprawiał, to już tajemnice alkowy. Ale potrafił co wieczór pokazywać się z inną dziewczyną – mówił o nim kompozytor Andrzej Korzyński w rozmowie z "Twoim Stylem".

Miłość na planie serialu

Gruza i Lisiewska poznali się na planie "Czterdziestolatka", gdzie zaiskrzyło między nimi od razu. Para pobrała się w 1977 roku, wtedy też kończono nagrywać serial. Gdy na świat przyszedł ich pierwszy i jedyny syn Paweł, pani Grażyna zajęła się opieką nad nim na cały etat. Tym samym rola laborantki Mariolki stała się ostatnią w jej dorobku.

Małżeństwo Gruzy i Lisiewskiej szybko zaczęło przechodzić kryzys, który trwał właściwie przez 20 lat. - Nie rozstaliśmy się, życiowe sprawy nas rozdzieliły. Nie jest to sprawa rozwodowa, tylko sprawa odległościowa. Ona nie chce się przeprowadzić do Warszawy, a ja na Wybrzeże. Ale o rozwodzie nie ma mowy – zapewniał reżyser, który w tym czasie był… związany z inną kobietą.

Życie z dwoma kobietami

Tajemnicą poliszynela było, że Gruza zdradza żonę z aktorką Tatianą Sosny-Sarno, oficjalnie określaną mianem "przyjaciółki". Ich relacja trwała przez długie lata, a po śmierci reżysera Sosny-Sarno twierdziła: - Mówił, że jestem jego podporą i beze mnie nie dałby sobie rady. A ja czułam się taką prawdziwą opiekunką. Traktował mnie jak partnerkę życiową.

- Miał różne swoje miłości, które mnie w ogóle nie interesowały. Czasem pytał, czy nie jestem zazdrosna. I nie wierzył, że nie jestem. A ja naprawdę cieszyłam się, że jest szczęśliwy. A jak był nieszczęśliwy, przeżywałam to na równi z nim – dodawała w "Vivie!".

Grażyna Lisiewska
Grażyna Lisiewska na pogrzebie męża © AKPA | Niemiec

To właśnie Tatiana Sosna-Sarno spędziła z reżyserem jego ostatnie chwile. - Jerzy Gruza wczoraj bardzo mocno ścisnął mnie za rękę. Dzisiaj myślę o tym, że może chciał się w ten sposób pożegnać. Uścisk był tak mocny, że prawie nie mogłam się wyrwać – mówiła krótko po jego śmierci na antenie radia RMF FM.

Z kolei Lisiewska unikała rozgłosu i nigdy nie mówiła publicznie o swoim małżeństwie. Jej syn Paweł nie poszedł w ślady znanych rodziców. Nie ma nic wspólnego ze światem kina, z wykształcenia jest prawnikiem.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Anna Powierza wspomina ciężkie chwile w pandemii

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni