GwiazdyGwiazdy, które przegrały z nałogami

Gwiazdy, które przegrały z nałogami

Gwiazdy, które przegrały z nałogami
Źródło zdjęć: © AFP

Narkotyki, alkohol, lekarstwa - gwiazdy próbują w różny sposób odreagowywać stres związany z karierą w show-biznesie. Dlatego tak wielu sławnych ludzi popada w uzależnienia, co niekiedy prowadzi do tragicznego finału. Którzy celebryci przegrali z nałogami?

Narkotyki, alkohol, lekarstwa - gwiazdy próbują w różny sposób odreagowywać stres związany z karierą w show-biznesie. Dlatego tak wielu sławnych ludzi popada w uzależnienia, co niekiedy prowadzi do tragicznego finału. Którzy celebryci przegrali z nałogami?

Philip Seymour Hoffman

Na początku lutego wybitny aktor i zdobywca Oscara za rolę w filmie "Capote" został znaleziony martwy w swoim nowojorskim apartamencie. Jak poinformowała policja, Philip Seymour Hoffman leżał na podłodze w łazience ze strzykawką wbitą w rękę. W lokalu odkryto kilkadziesiąt torebek z heroiną oraz bardzo duże ilości różnych lekarstw.

Zdaniem amerykańskich mediów funkcjonariusze odnaleźli również dziennik aktora, w którym relacjonował walkę, jaką toczył ze "swoimi demonami" oraz wyniszczającym nałogiem, do którego wrócił po latach abstynencji. Philip Seymour Hoffman próbował pokonać uzależnienie i przed śmiercią uczęszczał na spotkania anonimowych narkomanów na Manhattanie.

(RAF/sr), kobieta.wp.pl

1 / 7

Lisa Robin Kelly

Obraz
© SPL/East News

"Od dawna toczyła wojnę z demonami i ostatecznie ją przegrała" - przyznał agent aktorki, który poinformował o jej śmierci. Gwiazda serialu "Różowe lata 70." zmarła kilka miesięcy temu, podczas kolejnego pobytu w kalifornijskiej klinice odwykowej.

Lisa Robin Kelly miała zaledwie 43 lata, ale od dawna zmagała się z alkoholizmem. W jednym z wywiadów przyznała, że nadużywała trunków już w trakcie kręcenia serialu, który uczynił ją sławną. Z tego powodu producenci "Różowych lat 70." zerwali z nią kontrakt. Przez alkoholizm poroniła i straciła nienarodzone dziecko. Aktorkę dwukrotnie aresztowano za prowadzenie samochodu po pijanemu, a także... pobicie narzeczonego. Nie pomogły kolejne terapie odwykowe.

2 / 7

Cory Monteith

Obraz
© AFP

Przedawkowanie heroiny i alkoholu było przyczyną śmierci popularnego kanadyjskiego aktora, gwiazdy serialu "Glee". W lipcu ubiegłego roku ciało 31-letniego Cory?ego Monteitha znaleźli pracownicy hotelu Fairmont Pacific Rim w Vancouver, którzy weszli do pokoju zajmowanego przez mężczyznę, gdy ten nie wymeldował się na czas.

Policja odnalazła w apartamencie dwie butelki szampana oraz igłę i łyżkę, użyte najprawdopodobniej do przygotowania heroiny. Na ciele aktora znaleziono też ślady po zastrzykach.

Cory Monteith od wczesnej młodości zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Na pierwszą terapię odwykową zgłosił się w wieku 19 lat. "Brałem wszystko. Mam szczęście, że jeszcze żyję" - mówił w jednym z wywiadów.

3 / 7

Chris Kelly

Obraz
© SPL/East News

Utwór "Jump" duetu Kris Kross był jednym z największych hitów lat 90. Przez wiele miesięcy nie schodził z list przebojów, a z jego wykonawców - 13-letnich chłopaków z Atlanty - błyskawicznie uczynił gwiazdorów.

Jednak w przypadku jednego z nich, Chrisa Kelly?ego, sukces okazał się niszczący. W ubiegłym roku do jego domu ktoś wezwał policję. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, raper był już nieprzytomny. Przewieziono go do jednego ze szpitali w Atlancie, gdzie jednak zmarł. Prawdopodobną przyczyną zgonu było przedawkowanie narkotyków, z którymi od dawna zmagał się raper.

4 / 7

Whitney Houston

Obraz
© AFP

Minęły właśnie dwa lata od śmierci jednej z największych muzycznych gwiazd przełomu XX i XXI wieku. Ochroniarz Whitney Houston znalazł ciało gwiazdy w wannie, w hotelowym apartamencie w Beverly Hills. "Zmarła wskutek przypadkowego utonięcia, lecz ciągłe zażywanie kokainy i problemy z sercem znacząco przyczyniły się do jej śmierci" - poinformowało biuro koronera w Los Angeles po zakończeniu śledztwa.

Whitney Houston od dawna walczyła z nałogiem. W świat narkotyków wciągnął ją mąż - piosenkarz Bobby Brown. "On też był moim narkotykiem. Nie potrafiłam niczego bez niego zrobić. Nie potrafiłam bez niego żyć" - opowiadała gwiazda w rozmowie z Oprah Winfrey.

5 / 7

Amy Winehouse

Obraz
© AFP

"Czuję się spełniona. Jeśli umrę jutro, odejdę szczęśliwa" - zapowiadała piosenkarka w rozmowie z "Harper's Bazaar". Niedługo później, 23 lipca 2011 r., 27-letnia Amy Winehouse została znaleziona martwa w swoim londyńskim mieszkaniu.

Bezpośrednią przyczyną śmierci gwiazdy było przedawkowanie alkoholu, w jej krwi stwierdzono ponad 4 promile! Kilka miesięcy wcześniej brytyjska wokalista przeszła terapię odwykową, która miała pomóc jej w przetrwaniu planowanej trasy koncertowej. Lekarze wyraźnie polecili Amy Winehouse powstrzymanie się od przyjmowania trunków, ponieważ piosenkarka cierpiała także na rozedmę płuc oraz arytmię serca.

Nałóg alkoholowy okazał się jednak silniejszy. Gwiazda nie stroniła również od narkotyków.

6 / 7

Michael Jackson

Obraz
© AKPA

Niekwestionowany król muzyki pop zmarł 25 czerwca 2009 r., w przededniu rozpoczęcia serii koncertów w Londynie, które miały być triumfalnym powrotem Michaela Jacksona na scenę.

Przygotowania do imprezy stresowały gwiazdora, a ten przyjmował ogromne ilości leków. Fatalny stan piosenkarza spotęgował chroniczny brak snu. Konsekwencją było zatrzymanie akcji serca i śmierć Michaela Jacksona. O jej nieumyślne spowodowanie został oskarżony osobisty lekarz muzyka - Conrad Murray, którego skazano na cztery lata więzienia. Odbył jednak zaledwie połowę zasądzonej kary.

Michael Jackson po śmierci stał się najlepiej opłacaną zmarłą gwiazdą i dzięki temu trafił nawet do Księgi Rekordów Guinnessa. Od chwili zgonu jego majątek powiększył się o blisko miliard dolarów!

7 / 7

Heath Ledger

Obraz
© SPL/East News

Sześć lat temu jeden z najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia został znaleziony martwy w apartamencie na Manhattanie. Ciało 28-letniego Heatha Ledgera odkryła gosposia, która poszła go obudzić na umówiony masaż. W domu gwiazdora zgromadzone były bardzo duże ilości leków. "Zmarł z powodu ostrego zatrucia, które z kolei było spowodowane wspólnym działaniem oksykodonu, hydrokodonu, diazepamu, temazepamu, alprazolamu i doksylaminy" - wyjaśniał w amerykańskich mediach jeden z funkcjonariuszy prowadzących śledztwo w sprawie śmierci aktora. Większość tych specyfików to silne leki przeciwbólowe i uspakajające, które mogą uzależniać.

W jednym ze swoich ostatnich wywiadów Ledger opowiadał, że jest "wykończony mnie psychicznie, mentalnie i fizycznie" udziałem w filmie "Mroczny Rycerz". Za rolę Jokera w tej produkcji Heath Ledger otrzymał pośmiertnego Oscara.

(RAF/sr), kobieta.wp.pl

Amy Winehousemichael jacksongwiazdy

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (32)