Gwiazdy na premierze filmu "Barbie" w Los Angeles. Kto zrobił największe wrażenie?

Wśród znawców i fanów świata kina oraz show-biznesu pojawiają się głosy: już dawno nie widzieliśmy tak dobrej promocji filmu. "Barbie" w wersji live action jest zapowiadana od dobrych kilkunastu miesięcy. W tym czasie w modzie zdążył nawet powstać trend barbiecore, które polega wkładaniu różu od stóp do głów. I choć to właśnie ten kolor najbardziej kojarzy się z lalką, to jednak nie był jednym, który nosiła. Kreacja Margot Robbie z premiery w Los Angeles jest na to najlepszym dowodem.

Odtwórczyni głównej roli miała na sobie czarną, błyszczącą sukienkę midi bez ramiączek, która została wykończona konstrukcyjną falbaną. Stylizacja aktorki to specjalny projekt stworzony przez dom mody Schiaparelli, który miał być naturalnych rozmiarów repliką stroju Barbie z 1960 roku. Margot Robbie wygląda dokładnie tak, jak lalka "Solo in the Spotlight".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ryan Gosling, który w filmie "Barbie" wcielił się w Kena, postawił na róż z domieszką brzoskwini. Od monochromatycznego looku w pastelowych odcieniach odstawały jedynie pantofle écru. Za stylizację aktora z hollywoodzkiej premiery odpowiadał dom mody Gucci.

Nie da się ukryć, że największą furorę na wydarzeniu zrobiła Dua Lipa. Piosenkarka, która nagrała do "Barbie" utwór "Dance The Night", postawiła na "nagą sukienkę" od Bottega Veneta. Srebrna siateczka równomiernie wysadzona kryształkami wystąpiła w parze z metalicznymi czółenkami. Wszystko wskazuje na to, że trend na "naked dresses" nadal ma swoje pięć, a nawet dziesięć minut.

Zobacz też: Pozuje nad basenem. Od jej kreacji trudno oderwać wzrok

Billie Eilish jest kolejną artystką, której głos wybrzmiał w filmie "Barbie". Autorki "What Was I Made For?" nie mogło zatem zabraknąć na premierze. Młoda wokalistka wpasowała się w klimat całego wydarzenia, a jednocześnie pozostała wierna swojemu zmaskulinizowanemu i nieco ekscentrycznemu stylowi. Nie zabrakło różowych akcentów, szerokich spodni i przeskalowanych butów.

Na premierze filmowej zjawiła się również Nicki Minaj, która od lat jest zafascynowana lalkami Barbie. Teraz wraz z Ice Spice i Aquq nagrała piosenkę "Barbie World". Jednak zdecydowała, że nie będzie dopasowywać się do różowego dywanu. Wybrała bowiem szary, opinający ciało komplet składający się z króciutkiego topu i spódnicy z rozcięciem.

Modelka plus size Ashley Graham również wyłamała się z różowego dress code’u i postawiła na coś podobnego do stroju Margot Robbie.

Czarna syrenka z tiulowymi falbanami i groszkami zaznaczającymi się na przezroczystościach to projekt Harris Reed, który powstał w ramach kolekcji jesień-zima 2023 marki Nina Ricci.

Zobacz też: Pokazała brzuch po ciąży. "Ta sama ja, kilka nowych historii"

Na premierze "Barbie" pojawił się również Jeremy Scott, który od dekady jest dyrektorem kreatywnym w Moschino. W ramach kampanii promocyjnej filmu Margot Robbie wykorzystała co najmniej dwa jego archiwalne projekty. Sam Scott przywdział natomiast jasnoróżowy smoking i masywne trapery w tym samym odcieniu.

Na różowy dywan w Los Angeles wkroczyła również aktorka Shay Mitchell znana przede wszystkim z serialu młodzieżowego "Słodkie kłamstewka". Postawiła na mocno taliowaną, czarną mini z oryginalnym dekoltem hiszpańskim w formie kołnierza.

Na premierze filmu "Barbie" zjawiły się również gwiazdy netfliksowego reality show "Selling Sunset" – Emma Hernan i Chelsea Lazkani. Kobiety znane są z zamiłowania do mody i ekstrawaganckich strojów. Takiej okazji do ubrania różu nie mogły sobie odmówić.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl