Gwiazdy skarżą się na rosnące ceny. "Ostrożnie podchodzimy do zakupów"
Prognozy inflacyjne w Polsce nie napawają optymizmem. Rosnące ceny w sklepach stają się uciążliwe również dla polskich gwiazd. Agnieszka Hyży, Weronika Książkiewicz, Małgorzata Socha i Honorata Skarbek wypowiedziały się na temat obecnej sytuacji gospodarczej w kraju.
Przypomnijmy, że inflacja w Polsce w czerwcu 2022 roku wyniosła 15,6 proc. To najwyższy odczyt od marca 1997 roku, kiedy wskaźnik wyniósł 16,6 proc. Eksperci prognozują, że szczyt inflacji jeszcze przed nami. Wielu z nich spekuluje, że może ona sięgnąć aż 18 proc. 7 lipca Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła wysokość stóp procentowych do 6,5 proc.
Galopująca inflacja wpływa znacznie na stan portfeli Polaków. Nie oszczędza także gwiazd, które wprost informują o tym, jak zmieniło się ich codzienne życie i planowanie domowego budżetu w obliczu tak wysokich cen produktów. Same mają także kredyty, więc muszą mierzyć się z podwyżkami stóp procentowych. O swoich odczuciach opowiedziały portalowi Jastrząb Post.
Agnieszka Hyży z przerażeniem patrzy na wzrost stóp procentowych
Agnieszka Hyży wyjawiła, że zaciągnęła kredyt w jednym z banków. Teraz z niepokojem przygląda się podnoszonym w błyskawicznym tempie stopom procentowym. Przyznała, że uważnie śledzi kolejne doniesienia i jest zmuszona zmieniać swój dotychczasowy poziom życia.
- Nie ma osoby w Polsce i na świecie, która jakkolwiek interesuje się tym, co się dzieje, czyli sytuacją geopolityczną, społeczną, która nie odczuwałaby i nie widziałaby, co się dzieje. Absolutnie tak, rozmawiamy o tym w domu, śledzimy doniesienia, patrzymy na stopy procentowe kredytów i nie ukrywam, że patrzę na to wszystko z dużym niepokojem. Można pracować dużo więcej i nie można, a wręcz trzeba zmienić poziom życia - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Małgorzata Socha dwa razy ogląda każdą złotówkę, zanim ją wyda
Swoimi obawami podzieliła się również Małgorzata Socha. Aktorka rozważnie podchodzi do zakupów w obecnych czasach i dwa razy ogląda złotówkę, zanim ją wyda. Miała nadzieję, że wraz z zakończeniem się pandemii, znów będzie mogła cieszyć się życiem. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
- Wierzę w to, że to jest stan przejściowy i jeżeli wszyscy zaciśniemy pasa, i będziemy rozsądniejsi w wydatkach, to mamy dużo większą szansę, aby przetrwać i aby to nie było aż tak bolesne. Ostrożnie podchodzimy do zakupów. Ja tak samo jestem taką osobą, która raczej bardzo realnie chodzi po ziemi, nie jestem oderwana od rzeczywistości. Martwi mnie to, co się dzieje, ale też wiem, że życie musi toczyć się dalej - wyznała.
Weronika Książkiewicz oszczędza, jak może
Weronice Książkiewicz trudno uwierzyć w to, jak szybko szybują w górę ceny w sklepach. Z supermarketu wychodzi zazwyczaj ze zdziwieniem. Gwiazda uważa, że najważniejsze są teraz oszczędności. Podkreśla, że życie "z dnia na dzień" jest nierozsądne.
- Za każdym razem, kiedy robię zakupy, to faktycznie wychodzę z takim zdziwieniem z supermarketu, że mam pół siateczki i jest jakaś straszna kwota, która była zapłacona w kasie. Myślę, że wszyscy to odczuwamy. Ale też myślę, że przede wszystkim nie wszyscy ludzie mają oszczędności i to niestety dotknie najbardziej te osoby, które po prostu żyją z dnia na dzień - mówi.