Igę Świątek wspiera wyjątkowa osoba. Podczas meczu była na widowni
Iga Świątek rozpoczęła rywalizację w Wimbledonie. W poniedziałek, 3 lipca, polska tenisistka triumfowała na korcie. Jej sportowe starcie oglądali nie tylko amatorzy tenisa. Podczas meczu Świątek z Lin Zhu na trybunach można było dostrzec ważną dla Polki osobę.
W pierwszym rozegranym na tegorocznym Wimbledonie meczu polska tenisistka wygrała rywalizację w dwóch setach i tym samym spowodowała, że jej przeciwniczka, Lin Zhu, odpadła z turnieju. Czterokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych mogła liczyć na wsparcie zebranych w Londynie kibiców. Kiedy schodziła z kortu, otrzymała owacje na stojąco. Wśród fanów tenisa, którzy zebrali się na widowni, znalazła się bliska dla Świątek osoba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek może liczyć na wsparcie siostry
Wimbledon to najstarszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie. Podczas poniedziałkowego starcia na londyńskim korcie, Igę Świątek wspierała Agata Świątek. Siostra tenisistki pojawiła się na trybunach, z których ze skupieniem obserwowała starcie Igi z Chinką. Po wygranym meczu na twarzy Agaty pojawił się promienny uśmiech. Zdjęcie, na którym można dostrzec uradowaną siostrę Igi, znalazło się na Twitterze.
To Agata zaraziła Igę pasją do tenisa
Agata i Iga, mimo że mają różne zawody, na co dzień utrzymują bardzo dobre relacje. To właśnie siostra znanej tenisistki jako pierwsza zainteresowała się tenisem. Początkowo Iga okazywała się być słabszą zawodniczką niż Agata, to jednak dawało jej większą motywację, aby ćwiczyć jeszcze więcej i być jeszcze lepszą. Z czasem Agata zdecydowała się zrezygnować z grania.
Obecnie starsza siostra Igi trzyma się z dala od blasku fleszy i spełnia się w zawodzie stomatologa. Niemniej jednak Agata zawsze znajduje czas, aby kibicować Idze. Sport od zawsze był w ich domu. Tomasz Świątek, ojciec Igi i Agaty, był olimpijczykiem i w 1988 roku reprezentował Polskę w wioślarstwie na zawodach w Seulu.
"Nie wywierałem presji, nie było tak, że sport to jedyna droga i jak się nie uda, to koniec świata. Po prostu zawsze wyznawałem zasadę, że uprawianie sportu nie musi przeszkadzać w życiu, a może za to bardzo pomagać. Chciałem, żeby Iga i Agata coś trenowały, najlepiej indywidualną dyscyplinę, tak żeby same odpowiadały za sukcesy oraz porażki i uczyły się sobie z nimi radzić. Najpierw próbowaliśmy z pływaniem, ale przez problemy zdrowotne Agaty musieliśmy zrezygnować. Potem padło na tenis. Zaczęła Agata, a potem Iga starała się ambitnie ją naśladować" - wspomniał Tomasz Świątek w jednym z wywiadów cytowanych przez "Jastrząb Post".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl