Internauci wróżą koniec małżeństwa Agnieszki Kotońskiej. Jak jest naprawdę?
Agnieszka i Artur Kotońscy, znani z programu "Googlebox. Przed telewizorem", są małżeństwem od prawie 30 lat. Jednak internauci wróżą im rychły rozpad związku. Czy mają ku temu powody?
Agnieszka i Artur Kotońscy są jednymi z najbardziej lubianych uczestników programu "Googlebox. Przed telewizorem". Udział w tej produkcji oraz innych reality show na antenie TTV przyniósł im rozpoznawalność, a nawet można powiedzieć całkiem sporą popularność. Wskazuje na to między innymi fakt, że instagramowy profil Agnieszki Kotońskiej obserwuje już prawie 315 tys. osób.
Agnieszka Kotońska zaprzecza plotkom o rozpadzie małżeństwa
Agnieszka i Artur Kotońscy są małżeństwem już od blisko 30 lat. Romantyczne, wspólne zdjęcia chętnie publikują w mediach społecznościowych. Mimo tego internauci wróżą im rychłe rozstanie. Twierdzą, że kobieta zostawi męża. "Słyszę, że sława tak mi uderzyła do głowy, że już chyba niedługo wytrzymam w roli żony" – powiedziała celebrytka w rozmowie z portalem Pomponik.
Agnieszka Kotońska postanowiła położyć kres tego typu plotkom i rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jej małżeństwa. Dumnie stwierdziła, że jest to miłość na całe życie. "Dla hejterów, którzy wróżą koniec naszego związku, mam jedną wiadomość – nie planuję nigdy zmieniać męża. Tworzymy zaje***ty duet, uzupełniamy się wzajemnie, kochamy się i będziemy razem do końca życia" – ogłosiła w tym samym wywiadzie Kotońska.
Zobacz też: Czy Agnieszka Kotońska żałuje udziału w "Googlebox. Przed Telewizorem"? "Sytuacji nie da się cofnąć"
Agnieszka i Artur Kotońscy znali się od dziecka
Agnieszka i Artur Kotońscy stanęli na ślubnym kobiercu w 1995 roku. Mają syna Dajana i kilkuletniego wnuka. Jak się jednak okazuje, para znała się już od dzieciństwa. Uczestniczka "Googlebox" zdradziła kiedyś na swoim Instagramie, jak wyglądały początki ich relacji.
"Chodziliśmy do tej samej szkoły, mieliśmy wspólnych znajomych, podobne zainteresowania, to samo nas śmieszyło i smuciło. Zawsze na siebie wpadaliśmy. Przeznaczenie. Nawet po szkole w stronę domu szliśmy razem, bo mieszkaliśmy blisko siebie. To się musiało skończyć małżeństwem" – odpowiedziała wtedy zaciekawionemu fanowi.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl