Inżynierki z Doliny Krzemowej mają dosyć! Wyznały całą prawdę na temat pracy z mężczyznami
5 amerykańskich inżynierek pracujących w Dolinie Krzemowej postanowiło opowiedzieć o swoich doświadczeniach związanych z pracą w świecie pełnym mężczyzn. Jeżeli wydawało ci się, że dyskryminacja ze względu na płeć ich nie dotyczy, jesteś w błędzie. Poznaj poruszające historie naszych bohaterek.
Polecamy także: Gdy seksizm jest maskowany przez komplementy
Kathleen Vignos
Duretti Hirpa
W USA w latach 2006-2011 tylko 12 proc. kobiet zajmowało stanowiska inżynierskie. Niestety ta tendencja nadal się utrzymuje. Amerykańska agenda stojąca na straży równych szans w dziedzinie zatrudnienia ujawniła wyniki badań, z których wynika, że aż 32 proc. kobiet zajmujących stanowiska związane z naukami ścisłymi, po niecałym roku odchodzi z pracy. Jedną z głównych przyczyn jest właśnie nierówne traktowanie. Zdarzają się jednak kobiety, które są na tyle silne i zdeterminowane, że pracują w tej branży od lat. Do ich grona należy Duretti Hirpa.
Wyniki badań
Często zdarza się, że mężczyźni patrzą na mój wygląd i zwracają uwagę na kolor mojej skóry. Czuję, jakby moje doświadczenie było dla nich nieważne - stwierdziła kolejna. Według najnowszych badań 88 proc. mężczyzn zajmuje stanowiska w branży inżynierskiej. Dodajmy, że w latach 80. stanowili aż 95 proc.
Nidhi Swamy
Okazuje się, kobiety pracujące w Dolinie Krzemowej spotykają się nie tylko z dyskryminacją ze względu na płeć, ale także na tle rasowym. Nidhi Swamy pracuje w branży inżynierskiej 8 miesięcy i już nie raz spotkała się z zaskakującymi reakcjami współpracowników. Zarówno ona, jak i inne kobiety pracujące w towarzystwie facetów, nie godzą się na gorsze traktowanie. A wam zdarzały się podobne sytuacje w pracy?