Iskra cała na biało. I wcale nie wygląda niewinnie
I wtedy wchodzi ona…
Iskra Lawrence słynie z tego, że nie wstydzi się swoich fałdek. Ma kilka nadprogramowych kilogramów, owszem, ale jest sprawna, wysportowana i piękna przede wszystkim. Zawdzięcza to niespotykanej wprost pewności siebie, do której namawia inne kobiety. Przecież w każdym rozmiarze możemy być szczęśliwe.
Zobacz też: Trendy ślubne i weselne
Crop top
Krótka koszulka odsłaniająca brzuch przy nadprogramowych kilogramach? W sumie – czemu nie. Najważniejsze jest przecież to, jak same się czujemy, a nie "co ludzie powiedzą". Iskra wygląda na szczęśliwą, spójrzcie tylko na jej minki.
Legginsy zamiast dżinsów?
To jeszcze bardziej ryzykowna stylizacja z białą bluzką w roli głównej. Top jak top, ale spójrzcie tylko, co się dzieje na dole. No cóż, to są chyba po prostu różowe legginsy z dosyć specyficzną ozdobą w postaci udrapowanego "ogona" z tego samego, różowego materiału. Niestety namiastka spodniczki nie zakrywa ani pupy, ani krocza, przez co stylizacja ma nieco "piżamowy" klimat.
Panna młoda
I wreszcie biel w klasycznej odsłonie, czyli suknia ślubna. Cóż, to tylko sesja, ale już wiemy, że Iskra będzie przepiękną panną młodą. Suknia, w której zapozowała do zdjęcia, to dosyć odważny projekt z piękną, romantyczną, koronkową aplikacją na plecach. Uroku dodają też guziczki na całej długości sukni.
Jak anioł?
Biel może mieć różne oblicza. Niewinne, jak na sukni panny młodej. I drapieżne – jeśli będzie jej towarzyszyć odważny krój. W którym wydaniu Iskra podoba wam się bardziej?