Iwona Węgrowska zdradza, jakie kary wymierza córce. Celebrytka nie widzi w tym nic złego
Debata na temat stosowania kar wobec dzieci nabiera coraz większego rozpędu. Ostatnio swoje zdanie wyraziła piosenkarka Iwona Węgrowska, która jest mamą 4-letniej córki.
09.07.2019 17:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Iwona Węgrowska o klapsach
Odkąd Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka, publicznie stwierdził, że klaps wymierzony dziecku nie zostawia wielkiego śladu, rozpoczęła się ogólnopolska dyskusja na temat metod wychowawczych. Ilona Węgrowska podkreśla, że zdecydowanie nie popiera fizycznych kar, ale jednocześnie stosuje inne.
"Dla mnie klaps jest problemem. Nie lubię i nigdy wobec dzieci nie będę tego stosować. Do mojej córki krzyknę tylko mocniej i ona wie, że zrobiła coś źle. Jeśli to nie pomaga, zabieram telefon. Różne mam sposoby, czasami za karę się do córki nie odzywam i to jest dla niej większa kara niż klaps. Lilianna przychodzi i pyta: mamo, co ci jest, mamo co ci jest" - powiedziała w rozmowie z portalem pomponik.pl
Piosenkarka przyznała, że w jej domu panowało zupełnie odmienne podejście do wymierzania klapsów nieposłusznym dzieciom. "Mój brat w młodości dostał kilka razy w tyłek od taty, bo coś nabroił. Ja nigdy! Moja mama w żartach mówiła, że mięso bite było lepsze. Na szczęście zmieniła poglądy. Czasy się zmieniły, a ja nigdy nie byłam za tym" - przyznała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl