Izabela Janachowska na gali Miss Polski w dwóch kreacjach. Jedną z nich można kupić w jej sklepie
18.07.2022 13:09, aktual.: 18.07.2022 13:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W niedzielę odbyły się Wybory Miss Polski 2022. Choć oczy wszystkich zwrócone były ku tegorocznej zdobywczyni tytułu najpiękniejszej Polki – Aleksandrze Klepaczce, uwagę przykuwały też piękne prowadzące. Wśród nich polska specjalistka od wesel?
Najbardziej znana polska wedding planerka
Tegoroczną galę Wyborów Miss Polski 17 lipca prowadziło trzech konferansjerów: Krzysztof Ibisz, Ilona Krawczyńska i Izabela Janachowska. Ta ostatnia jest jedną z najbardziej znanych w Polsce ekspertek od organizacji wesel.
Janachowska prowadziła wiele programów telewizyjnych poświęconych tej tematyce, w których udzielała rad, jak zorganizować wesele marzeń - od wyboru dekoracji ślubnych, po dobranie najpiękniejszych kreacji. Tworzyła także autorskie kolekcje sukien ślubnych i - idealnych dla weselnych gości - sukien wieczorowych.
Uwodzicielska i romantyczna
Każda z sukienek, które założyła prezenterka, miała inny charakter. Pierwsza, pomimo delikatnego odcienia jasnej zieleni, była niezwykle zmysłowa. Składająca się z gorsetowego topu na ramiączkach i obcisłej spódnicy kreacja odsłaniała brzuch - było więc zarówno odważnie, jak i nowocześnie. Ciągnący się za sukienką tren i delikatny połysk nadały kreacji syreniego wdzięku, który stonował odważny charakter całej stylizacji. To właśnie tę kreację można kupić w sklepie Janachowskiej. Wydaje się, że w takiej sukience prezenterka mogłaby przyćmić niejedną pannę młodą.
Druga z sukienek była wyborem dużo gorszym. Obfite falbany i dekolt pod szyję, zwieńczony materiałową różą, nie podkreśliły zgrabnej sylwetki Izabeli Janachowskiej. Olbrzymi motyw kwiatowy potęgował tylko wrażenie obszerności sukienki, a kolor – rozjaśniony fiolet, był w tym zestawieniu zbyt banalny. W kontraście do seksownej zielonej kreacji, ta miała być chyba romantyczna.
I choć ubranie jednego wieczoru dwóch sukienek z dwóch różnych krańców modowego spektrum jest zabiegiem ciekawym, stylizacje dość znacząco odbiegają od siebie poziomem. Czasem mniej (również sukienek) znaczy po prostu lepiej.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!