Nie wlewaj do wazonu. Bazie będą piękne tygodniami
Bazie, znane również jako kotki, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli wiosny. Ich delikatna struktura i srebrzysty kolor przyciągają uwagę. Jak sprawić, by po zerwaniu ich jeszcze dłużej zachwycały nas swoim wyglądem? Wystarczy pamiętać o jednym.
Bazie ozdobią wiosną niemal każde wnętrze. Nic dziwnego wiec, że cieszą się aż tak dużą popularności. Jak jednak przedłużyć ich żywotność? Wystarczy stosować się do kilku zasad.
Tak dbaj o bazie w wazonie
Wydawać by się mogło, że podstawowym krokiem zaraz po przyniesieniu do domu świeżo ściętych bazi, jest wstawienie ich do wazonu z wodą. To niestety powszechny błąd. Nie każdy bowiem wie, że to może przyspieszyć ich przekwitanie. Zamiast tego, warto pozwolić im na naturalne zasuszenie. Wystarczy umieścić je w suchym wazonie, z dala od wilgoci i bezpośredniego światła słonecznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kremowa i wyrazista zupa chrzanowa. Ostra konkurencja dla żurku na wielkanocny stół
Ogrodnicy od lat stosują sprawdzone metody, by przedłużyć żywotność bazi. Jednym z nich jest użycie gliceryny, która pozwala zachować elastyczność gałązek i trwałość "kotków". Wystarczy wlać do wazonu buteleczkę gliceryny o minimalnym stężeniu 30 proc. i pozostawić bazie na kilka dni. Po tym czasie gałązki będą gotowe do dalszego wykorzystania w dekoracjach.
Czytaj też: Rozsyp wokół piwonii. Będą uginać się od kwiatów
Bazie jako element dekoracyjny
Bazie to nie tylko piękna ozdoba, ale także symbol wiosny i Wielkanocy. Wiele osób wykorzystuje je do tworzenia wielkanocnych wiązanek czy dekoracji święconki. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji, bazie mogą stać się trwałym elementem dekoracyjnym, który przetrwa nawet do kolejnych świąt.
Czytaj też: Zasiej zamiast trawy. Szybko sobie podziękujesz
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.