Jak namówić dzieci na sałatkę?
Odpowiednie zakomponowanie szkolnej stołówki może przyczynić się do tego, że dzieci będą częściej sięgały po owoce i warzywa zamiast frytek i batoników - informuje serwis EurekAlert.
29.04.2010 | aktual.: 29.04.2010 11:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odpowiednie zakomponowanie szkolnej stołówki może przyczynić się do tego, że dzieci będą częściej sięgały po owoce i warzywa zamiast frytek i batoników - informuje serwis EurekAlert. Naukowcy z Food and Brand Lab na Uniwersytecie Cornell w stanie Nowy Jork postanowili sprawdzić, czy zmiana ustawienia bufetu sałatkowego sprawi, że uczniowie szkół średnich zaczną częściej z niego korzystać.
- To nie była duża zmiana - mówi prowadząca badania Laura Smith - Przesunęliśmy bufet sałatkowy, który wcześniej stał pod ścianą i ustawiliśmy naprzeciwko kas. Po rocznych obserwacjach naukowcy zauważyli, że sprzedaż niektórych produktów z bufetu sałatkowego wzrosła nawet o 250 - 300 proc., a liczba uczniów jadających posiłki w stołówce zwiększyła się o 6 proc.
- To podstawowa ekonomia behawioralna - ułatwiliśmy im dokonanie właściwego wyboru - wyjaśnia Smith, która wspólnie z kolegami zachęca do wprowadzania w szkołach prostych i tanich zmian, które wpłyną na wybory żywieniowe dzieci (Smarter Lunchroom Initiative).
Smith zwraca uwagę, że uczniowie często nie mają ochoty stać w kolejce po ciepły posiłek kosztem czasu spędzonego z rówieśnikami, dlatego decydują się na szybkie, ale mniej zdrowe przekąski. Podstawowym błędem, według badaczki, jest umieszczanie sałatek, owoców i mleka w tym samym rzędzie co ciepłe dania. Powinny one znajdować się w osobnym miejscu, jednak w miarę daleko od kuszących niezdrowych przekąsek.