Jak przekonać każdego do swoich racji?
Kto nie lubi mieć racji? Czy chodzi o sprawy zawodowe, czy też o kwestie związane z życiem osobistym, dobrze być przekonywującym i wiarygodnym. Aby przekonać do swoich racji męża, chłopaka, szefa, a nawet bankowca udzielającego ci kredytu, należy opanować kilka prostych sztuczek.
Kto nie lubi mieć racji? Czy chodzi o sprawy zawodowe, czy też o kwestie związane z życiem osobistym, dobrze być przekonywującym i wiarygodnym. Aby przekonać do swoich racji męża, chłopaka, szefa, a nawet bankowca udzielającego ci kredytu, należy opanować kilka prostych sztuczek.
Patrz mi w oczy
Kontakt wzorkowy to połowa sukcesu. Gdy chcesz przekonać rozmówcę do swoich racji, nie unikaj jego spojrzenia. Nie błądź wzrokiem obok, nie wpatruj się w przestrzeń, nie mrugaj powiekami w szybkim tempie. To rozprasza, drażni i sprawia, że jesteś postrzegana jako osoba chwiejna i niepewna swego zdania.
Nie staraj się też zahipnotyzować rozmówcy spojrzeniem, bo nie o magię chodzi. Nie pocieraj też wierzchem dłoni oczu – rozmażesz makijaż i sprawisz, że rozmówca uzna, że mijasz się z prawdą.
Tekst: na podst. Askwoman.com/Zuzanna Menkes
(alp/sr)