Jak schudnąć po świętach? Dietetyk dał trzy rady
- Każdy dzień jest dobry na wprowadzenie zmian. Nie trzeba od razu przechodzić na restrykcyjną dietę - zdradził dr dietetyki Michał Wrzosek. W dodatku ma konkretne rady, co zrobić, jeśli zależy nam na tym, by wreszcie schudnąć. To prostsze niż się wydaje.
Dr Michał Wrzosek prężnie rozwija konto na Instagramie, gdzie obserwuje go obecnie ponad pół miliona użytkowników. To właśnie m.in. za pośrednictwem tej platformy udziela fanom rad w kontekście zdrowego odżywiania. W rozmowie z Interią wskazał aż trzy rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas odchudzania. Niestety często o nich zapominamy, przez co nie dostrzegamy oczekiwanych rezultatów.
Chcesz schudnąć? Pamiętaj o tych trzech rzeczach
- Każdy dzień jest dobry na wprowadzenie zmian. Nie trzeba od razu przechodzić na restrykcyjną dietę - wystarczy małymi krokami zmieniać nawyki, jak wypicie szklanki wody zamiast soku czy planowanie zdrowego posiłku na następny dzień. To proste zmiany, które robią naprawdę dużą różnicę - podreślił dr Michał Wrzosek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie da się jednak ukryć, że postanowienia noworoczne często wiążą się z wprowadzeniem do swojego życia aktywności fizycznej oraz zdrowego odżywiania. Mamy wówczas nadzieje nie tylko zatroszczyć się o swoje zdrowie, ale również sylwetkę. Mimo włożonego wysiłku waga wciąż jednak może stać w miejscu. Zdaniem dr Wrzoska osoby, które chcą schudnąć, powinny stosować się do kilku podstawowych zasad.
- Zachęcam ich do trzech rzeczy: unikania alkoholu i słodzonych napojów, zadbania o obecność warzyw na talerzu oraz jedzenia z umiarem. Ważne jest, by jeść dla przyjemności i dobrego samopoczucia, a nie przejadać się. Asertywność w jedzeniu też jest kluczowa - trzeba umieć odmówić, gdy nie mamy ochoty na kolejny kawałek ciasta.
Specjalista zwrócił również uwagę na to, że wiele osób nie kontroluje swoich porcji jedzenia. To powszechny błąd, który może wpływać na to, że nie chudniemy.
- Kluczowe jest zrozumienie, że im bardziej kaloryczny jest produkt, tym większą uwagę musimy zwrócić na jego ilość.
Zdrowe nie znaczy, że lepsze
Wydawać by się mogło, że zmiana nawyków żywieniowych może drastycznie wpłynąć na naszą wagę. W końcu wiele mówi się o tym, by decydować się na zdrowe produkty. Nie oznacza to jednak, że są one niskokaloryczne.
- Weźmy na przykład oliwę z oliwek - to bardzo zdrowy produkt, ale jednocześnie jest jednym z najbardziej kalorycznych (900 kcal na 100 ml). Wystarczy, że nalejemy jej "na oko" na patelnię, i już dodajemy nawet kilkaset kalorii do posiłku - zdradził dr Wrzosek.
Specjalista przyznał, że ten sam problem jest z masłem orzechowym. Choć uchodzi ono za zdrowe, jest bardzo kaloryczne.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
