Jak się uchronić przed toksoplazmozą
Ta choroba może być niebezpieczna dla rosnącego w Twoim brzuszku maleństwa.
Możesz nawet nie wiedzieć, że jesteś na nią chora, ponieważ często nie daje żadnych objawów lub są one tak niewielkie, że bywają bagatelizowane. Niestety dla Twojego maluszka toksoplazmoza może być groźna. Zbadaj się! *Wywołuje ją pasożyt Toxoplasma gondii. Jeśli kiedykolwiek miałaś już z nim kontakt, nawet w dzieciństwie, nie zachorujesz w czasie ciąży. Dlatego sprawdź, czy masz przeciwciała – trzeba wykonać test z krwi. Jeśli jego wynik będzie pozytywny, oznacza to, że chorowałaś wcześniej na toksoplazmozę i nic Twojemu maleństwu nie grozi (oczywiście i tak warto zachowywać środki ostrożności). Jeśli nie zdążyłaś zbadać się przed ciążą, zrób to koniecznie w pierwszym trymestrze.* Niestety tego badania nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, musisz za nie zapłacić sama.
* Co robić Jeśli okaże się, że do tej pory nie chorowałaś na toksoplazmozę, *badania na obecność przeciwciał powinnaś przeprowadzać jeszcze dwukrotnie, w każdym trymestrze ciąży, by nie przeoczyć ewentualnego „świeżego” zarażeniai jak najszybciej rozpocząć odpowiednie leczenie. Przede wszystkim musisz jednak zachować wszelkie środki ostrożności, by się nie zarazić. W tym celu:
- Unikaj kontaktu z odchodami zwierząt. Najbardziej niebezpieczny jest kał oraz mocz kota.
- Do prac w ogródku lub na działce używaj rękawiczek. To konieczne, gdyż mogą się tam znajdować kocie odchody. Jeśli masz starsze dziecko, nie pozwalaj mu bawić się w piaskownicy niezabezpieczonej przed zwierzętami. Po powrocie do domu umyjcie ręce.
- Sprawdź, czy w domu nie zalęgły się karaluchy lub pchły. Mogą one przenieść skażoną ziemię albo kocie odchody na żywność.
- Myj dokładnie owoce i warzywa przed jedzeniem. Nawet one mogą być zanieczyszczone.
- Nie jedz surowego mięsa.* Nie wolno Ci też jeść na surowo jajek, np. w postaci kogla-mogla, ani pić niepasteryzowanego mleka. Nie próbuj mięsa, gdy robisz mielone kotlety. Dokładnie myj deski, blaty kuchenne, noże używane do krojenia mięsa.
* A jeśli się zarazisz Najgroźniejsze dla maleństwa jest zarażenie w pierwszym trymestrze ciąży – może nawet spowodować uszkodzenie zarodka i poronienie. Później infekcja toksoplazmozą niesie niebezpieczeństwo uszkodzenia narządów wewnętrznych dziecka, a także gałki ocznej oraz centralnego układu nerwowego.
Na szczęście nie zawsze zachorowanie mamy na toksoplazmozę w czasie ciąży oznacza zakażenie maleństwa. Bezpieczniej jest jednak zastosować kurację zleconą przez lekarza.
Trzeba to zrobić jak najszybciej. Będziesz musiała przyjmować leki przeciw pasożytom, które znacznie zmniejszają ryzyko poważnego uszkodzenia płodu. Najczęściej jest to antybiotyk – Rovamycyna. Maluszek po urodzeniu będzie miał wykonane badania z krwi pępowinowej, które potwierdzą, czy nie został zakażony. Jeśli tak, konieczne jest podjęcie leczenia. Na szczęście bywa, że dziecko ma przeciwciała przeciw toksoplazmozie, ale nie uwidoczniają się żadne objawy choroby. Nawet wtedy warto jednak, by był pod opieką pediatry i neurologa.
Katarzyna Pinkosz
Konsultacja: dr Jacek Lisawa,
ginekolog położnik