Jak skończyć z odkładaniem rzeczy na później - 10 kroków
Słyszałaś już o prokrastynacji? To nawyk odkładania wszystkiego na później. To jedna z największych przeszkód w drodze do sukcesu, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Oto 10 skutecznych sposobów, jak nauczyć się działać od razu, bez odkładania rzeczy na później.
Słyszałaś już o prokrastynacji? To nawyk odkładania wszystkiego na później. To jedna z największych przeszkód w drodze do sukcesu, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Oto 10 skutecznych sposobów, jak nauczyć się działać od razu, bez odkładania rzeczy na później.
Stwórz listę rzeczy do zrobienia
Żeby skutecznie walczyć z prokrastynacją, potrzebujesz staroświeckiej listy rzeczy do zrobienia. Do jej spisania możesz użyć kartki w kalendarzu, małych żółtych karteczek lub aplikacji internetowej. Forma jest nieważna, masz mieć listę rzeczy do zrobienia na dziś. Jeśli jakieś zadanie jest wyjątkowo czasochłonne, podziel je na mniejsze części.
Po co ci ta lista? Służy do wykreślania rzeczy, które już udało ci się zrobić. To naprawdę świetne uczucie, gdy po kolei pozbywasz się z niej kolejnych punktów.
Pamiętaj, lista powinna zawierać rzeczy, które zwykle odkładasz na później, a nie te, które robisz regularnie. Pomocne jest też ustalenie ram czasowych dla poszczególnych zadań. Zapisz na przykład "wyjść z psem na spacer przed 12:30", zamiast "spacer z psem". I jeszcze jedno - każde zadanie z listy powinno mieć swój priorytet.
Tekst: Agnieszka Majewska/sr, kobieta.wp.pl
Zakończ najtrudniejsze rzeczy
Jeśli masz zadania, których realizacja ciągnie się za tobą od tygodni i które powodują, że stajesz się bezproduktywna w innych dziedzinach, zakończ je w pierwszej kolejności. Kiedy w końcu się z nimi uporasz, poczujesz ulgę i energię, by zabrać się za kolejne rzeczy.
Jeżeli realizujesz jakiś "duży projekt", podziel go na mniejsze zadania i umieść je na oddzielnej liście. Każdego dnia wykreślaj z niej jeden-dwa punkty. Dzięki temu w widoczny sposób będziesz przybliżać się do zakończenia całego projektu.
Poświęć 2 minuty i zrób to teraz
Jeśli masz jakieś zadanie, którego wyjątkowo nie chce ci się zaczynać, zastanów się, czy na jego realizację wystarczą 2 minuty? Jeśli tak, zrób to od razu. Często zdarza się, że blokują nas rzeczy, których zrobienie nie trwa dłużej niż 2 minuty, np. wyniesienie śmieci, wykonanie jakiegoś telefonu, napisanie maila z zaproszeniem na spotkanie. Załóż sobie, że jeśli chcesz coś odłożyć, a realizacja tego potrwa krócej niż 2 minuty, zrobisz od razu.
Zmuś się, by robić coś intensywnie tylko przez 10 minut
Jeśli czujesz, że zaczynasz się rozpraszać albo że "nie masz weny", zmuś się, by pracować intensywnie przez 10 minut z myślą, że po tym czasie zrobisz sobie przerwę. Usuń więc ze swojego otoczenia wszelkie "rozrywki": ścisz telefon, wyloguj się z poczty i Facebooka, schowaj czasopisma, przestań myśleć o randce, na którą się umówiłaś i zacznij intensywnie działać tylko przez 10 minut. Jest szansa, że się wciągniesz i będziesz pracować nawet wtedy, gdy limit czasu upłynie. A nawet jeśli nie, jesteś już 10 minut do przodu i możesz wykreślić z listy zadać kolejne rzeczy.
Zrób sobie przerwę
Czujesz, że nie możesz się skupić i pracujesz na "pół gwizdka"? Zrób sobie krótką przerwę. Ustaw zegarek na 10 minut i zrób coś, co cię odpręży: zdrzemnij się, poczytaj książkę lub zadzwoń do przyjaciółki. Warunek: po 10 minutach znów wracasz do pracy.
Usuń wszystko, co cię rozprasza
Choć może ci się wydawać, że dzwoniący telefon jest bardzo ważny albo że skończenie rozdziału książki sprawi, że poczujesz się lepiej, pamiętaj, że masz teraz do zrobienia ważniejsze rzeczy. Zadbaj o to, by w twoim otoczeniu nie było niczego, co cię rozprasza. Wycisz telefon, wyłącz radio, schowaj książki i gazety. I nie sprzątaj, to naprawdę może poczekać, w końcu zajmujesz się teraz czymś istotnym.
Jeśli masz problem z surfowaniem po sieci w czasie pracy, możesz skorzystać ze specjalnych aplikacji, które ograniczają korzystanie z internetu, np. poprzez blokowanie niektórych stron. Na czas pracy zamknij też pocztę (naprawdę nie musisz jej sprawdzać co 5 minut, każdy mail może przez godzinę poczekać na odpowiedź) i wyloguj się z portali społecznościowych. W przeciwnym razie co 2 minuty będziesz sprawdzać, co słychać u twoich znajomych, a przecież zdjęcie ich obiadu albo stwierdzenie "to już chyba wiosna" nie musi dotrzeć do ciebie od razu.
Nie bądź perfekcjonistką
Jeśli będziesz czekać na idealny moment, by zająć się jakimś zadaniem, może się to skończyć odkładaniem go w nieskończoność. Nie czekaj, aż będziesz miała lepszy dzień, więcej czasu i pieniędzy, lepszą formę, będziesz bardziej wyspana i lepiej skupiona. Zacznij działać teraz i rób daną rzecz tak dobrze, jak możesz w danej chwili. Jeśli okaże się, że trzeba ją poprawić, zrobisz to później. Najważniejsze, by ją skończyć i wykreślić z listy. Pamiętaj, że zadanie wykonane niedoskonale jest stokroć lepsze niż to, które wciąż czeka na zrobienie.
Motywuj siebie
Wiele osób twierdzi, że lubi robić coś pod presją czasu, bo wtedy działa najbardziej efektywnie. Ale co w sytuacji, gdy projekty nie mają żadnych terminów? Stwórz własne! Ustal, kiedy trzeba skończyć daną rzecz i trzymaj się tego.
Wzmocnienie pozytywne jest najskuteczniejszym sposobem motywowania siebie. Określ sobie nagrodę za realizację rzeczy z twojej listy: idź do kina, kup sobie nowy lakier do paznokci, umów się z przyjaciółką. Możesz też spróbować wzmocnienia negatywnego - ustal, że jeśli nie skończysz swojego zadania w określonym czasie, będziesz musiała zrobić coś, czego nie lubisz: umyć okna, posprzątać łazienkę. To może być cokolwiek, czego nie chcesz i nie lubisz robić.
Możesz też skorzystać ze sposobu "30-10" opisanego przez Leo Babautę. Polega na tym, że najpierw ustalasz swoje przyjemności, małe rzeczy, bez których nie wyobrażasz sobie dnia. Może to być rozmowa na komunikatorze z przyjaciółką, przeglądanie Facebooka, czytanie książki. Potem ustaw zegarek i przez 30 minut wykonuj swoje zadanie. Następnie zrób przerwę i przez 10 minut zajmij się jedną z określonych wcześniej przyjemności. Rób tak na zamianę (30 minut praca, 10 minut przyjemność, 30 - praca, 10 - przyjemność), dopóki nie skończysz zadania.
Skoncentruj się na celu końcowym
Łatwo jest skupić się tylko na olbrzymiej liście rzeczy do zrobienia. W zamian pomyśl o braku stresu i uldze, jaką poczujesz, gdy uda ci się wszystko zrealizować. Podczas pracy myśl o czasie wolnym, który będziesz mieć, gdy skończysz zadanie; o pieniądzach, które dzięki temu zarobisz lub o innych miłych rzeczach, które nastąpią, gdy wykreślisz ze swojej listy ostatnie zadanie.
Wrzuć na luz
Nie udało ci się skończyć wszystkich zadań? I co z tego, jutro jest kolejny dzień, kiedy się nimi zajmiesz. Pamiętaj, że czasem nie wszystko idzie po twojej myśli. Ktoś zwołuje nagłe zebranie, dziecko zaczyna chorować, sąsiad zalał łazienkę lub dzieją się inne rzeczy, które odciągają cię od realizacji planów. Najważniejsze, że masz swoją listę, wiesz, co masz robić i udało ci się już wykreślić z niej kilka punktów.
Tekst: Agnieszka Majewska/sr, kobieta.wp.pl