Jak wyglądać dobrze na zdjęciach weselnych. Sześć przydatnych rad
"Dużo czasu spędziłam odpychając pannom młodym ramiona w naturalne miejsce" - mówi na łamach amerykańskiego "Vogue'a" nowojorska fotografka Hannah Thomson. Razem z Charlotte Tilbury, makijażystką Kate Moss i Amal Clooney, tłumaczą, jak przez całe wesele wyglądać dobrze przed obiektywem.
25.06.2018 | aktual.: 25.06.2018 13:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
1.Nie ruszaj czerwonej szminki
Chodzi o to, żeby 20 lat później wyjąć ślubny album i rozpoznać się na zdjęciach. Jeśli na co dzień nie robisz sobie ostrego makijażu, odpuść eksperymenty z eye-linerem i czerwoną szminką. Makijaż ma podkreślać twoją naturalną urodę i sposób bycia, jak mówi Charlotte Tilbury: masz być "najlepszą wersją siebie". Warto poświęcić czas na staranny kontur twarzy, bronzerem podkreślić kości policzkowe, wyszczuplić lub skrócić nos, rozświetlaczem powiększyć usta i oczy.
2.Maseczki zamiast bazy
Zamiast grubej warstwy bazy pod podkładem, która na zdjęciach doda ci lat, lepiej (przynajmniej na kilka dni przed weselem) zafundować skórze odpowiednią kombinację kremu oraz maseczek oczyszczających i nawilżających. Najlepiej sprawdzonej marki, która nie wywoła alergii. Jak mówi makijażystka: "Aby stworzyć idealny obraz, potrzeba idealnego płótna".
3.Bibułką nos, nie pędzlem
Nikt nie chce świecić się w obiektywie jak latarnia, wiadomo. Natomiast pudrowanie się wcale nie jest sprytnym wyjściem: po pierwsze zaglądając co rusz do lusterka nie bawisz się dobrze na własnej imprezie, po drugie w końcu na twarzy powstanie niepokojąco gruba warstwa tapety. Zamiast dokładek pudru i podkładu lepiej użyć bibułki matującej, ale nie takiej z dodatkiem aluminium tylko naturalnej, np. na bazie włókien soi. I w obiektywie wszystko będzie się zgadzać.
4.Twarz ma pasować
Jeśli twoje włosy będą spięte do góry, nie zapomnij nałożyć pudru i podkładu na uszy i szyję - inaczej na zdjęciach twoja twarz będzie wyglądać jak odcięta od reszty ciała. Nawet jeśli nie zobaczysz tego w słabym świetle sali, w obiektywie będzie widać bardzo wyraźnie.
5.Fotograf - twój przyjaciel
Dobrze, gdy fotograf może wcześniej zobaczyć salę weselną i trochę lepiej poznać narzeczonych. Dzięki temu wszyscy poczują się pewniej i łatwiej będzie sobie zaufać - bo najczęściej to fotograf wie lepiej, jak usatwiać się do zdjęcia, nie panna młoda. Warto posłuchać, gdy radzi, żeby się nie prężyć, nie wypinać dziubków i nie robić dziwnych rzeczy z ciałem. "W czasie pozowanych zdjęć wyprostuj się w kierunku kamery - zalotne zginanie jednego ramienia w kierunku obiektywu wcale nie wygląda dobrze. Dużo czasu spędziłam odpychając pannom młodym ramiona w naturalne miejsce" - mówi Hannah Thomson, nowojorska fotografka.
6.Przećwicz lepszą naturalność
Nikt nie chce zaistnieć w albumie rodzinnym czy na Instagramie jako garbus z zapadniętą klatką piersiową. A wystarczy kilka dni wcześniej poćwiczyć odpowiednią postawę, pomoże w tym pilates czy proste rozciąganie mięśni (wiadomo, że najlepiej byłoby poćwiczyć kilka miesięcy wcześniej, ale lepszy rydz niż nic). Narzeczony albo koleżanki mogą zrobić zawczasu kilka próbnych zdjęć, żeby w trakcie wesela stanąć swobodnie przed obiektywem. "Gwiazdy mają niesamowitą wprawę w rozluźnianiu się na zawołanie, dlatego wychodzą dobrze na zdjęciach. Trzeba wyglądać bezwysiłkowo - radzi fotografka. – Naucz się ignorować aparat. Najlepsze zdjęcia ze ślubu to te szczere, na których wyglądasz autentycznie".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl