GwiazdyJak zmieniała się Grażyna Wolszczak - ukochana wiedźmina?

Jak zmieniała się Grażyna Wolszczak - ukochana wiedźmina?

Jak zmieniała się Grażyna Wolszczak - ukochana wiedźmina?

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. "Wiedźmin 3: Dziki Gon" wzbudziło entuzjazm graczy z całego świata.

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

1 / 13

Małgorzata Kożuchowska, Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

2 / 13

Grażyna Wolszczak, Anna Mucha

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

3 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© Eastnews

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

4 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

5 / 13

Grażyna Wolszczak, Cezary Harasimowicz

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

6 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

7 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

8 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

9 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

10 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

11 / 13

Osi Ugonoh, Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

12 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

13 / 13

Grażyna Wolszczak

Obraz
© AKPA

Miłośnicy gier żyją premierą kolejnej części przygód ich ulubionego bohatera. Gracze z całego świata są zachwyceni "Wiedźminem 3: Dziki Gon".

W świecie wiedźmina sporo miejsca zajmują kobiety. Jedną z bohaterek cyklu opowieści stworzonych przez Andrzeja Sapkowskiego jest Yennefer. To czarodziejka, ukochana Geralta oraz przyszywana matka Ciri.
W ekranizacji z 2001 roku wcieliła się w nią Grażyna Wolszczak.
Dodajmy, że duże zainteresowanie wzbudziła wówczas scena, w której aktorka pokazała piersi. Jak ona wspomina emocje towarzyszące premierze?

- Po roli Yennefer w "Wiedźminie" czekałam, co usłyszę od syna, gdy w reklamach filmu błyskał kawałek mojego nagiego biustu. Któregoś dnia wrócił do domu, oznajmiając: Na podwórku mówią, że moja mama to niezła laska. Chyba był zadowolony - przyznała w jednym z wywiadów.

Od premiery filmu minęło 14 lat, a Wolszczak z roku na rok wygląda coraz młodziej. 57-latka zdradziła sekret swojej urody w rozmowie z "Faktem":
- Robię wszystko co się da, ale nieregularnie i bez specjalnego przywiązania do tego. Mam lepiej niż inne kobiety, bo mam zaprzyjaźnioną osobę (specjalista z zakresu medycyny estetycznej - przyp. red.), która do mnie dzwoni, jak kupuje nową maszynę i chce, żebym wypróbowała albo kiedy długo mnie u niego nie było, to zaprasza i lecę. Nie muszę o tym pamiętać i to jest duży luz.

Zobaczmy, jak się zmieniała.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)