Jaki kurs w 2021 roku ma waluta "co łaska"? Sprawdziłyśmy, ile kosztuje ślub w kościele
21.05.2021 16:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ślub kościelny lub konkordatowy i organizacja wesela to dla nowożeńców zawsze spory wydatek. Podczas gdy wiele usług ma swój określony koszt, cena ślubu w kościele wciąż jest niejasna. Postanowiłyśmy sprawdzić, ile Polacy płacą księżom za udzielenie sakramentu małżeństwa. Ile warta jest "co łaska"?
Sezon ślubny właśnie się rozpoczyna. Poza komplikacjami związanymi z pandemią, przyszłe pary młode mają jeszcze jeden problem na głowie: ile należy zapłacić księdzu za ślub w kościele?
- Ile teraz daje się księdzu do koperty? Niestety, nasz trzyma nas w niepewności do ostatniej chwili i nie powiedział, jaki ma dziś kurs waluta "co łaska" - napisał na Facebooku jeden z szykujących się do ślubu internautów.
- U nas ksiądz powiedział, że narzeczony da tyle, ile dla niego jest warta narzeczona. Bezcenna… więc Bóg zapłać - odpowiedziała żartobliwie jedna z internautek.
Mnie jednak temat zainteresował bardziej i postanowiłam sprawdzić, jak opłaty za sakrament małżeństwa wyglądają w 2021 roku w rzeczywistości.
- "Co łaska" to "co łaska". Nie mamy cenników. Jak młodych nie stać, to odprawimy ślub za darmo – usłyszałam od księdza proboszcza jednej z parafii archidiecezji łódzkiej. Brzmi dobrze, jednak czy takie podejście mają wszyscy księża? Okazuje się, że niezupełnie.
Często zdarza się, że księża już na wstępie informują, ile trzeba zapłacić za ślub, albo określają minimalną kwotę, jakiej oczekują za udzielenie sakramentu.
Z zebranych przeze mnie informacji wynika, że po ograniczeniach związanych z koronawirusem, opłaty za śluby kościelne wzrosły. Aktualne stawki wahają się od 300 nawet do 2 tys. złotych. Wielu księży, z którymi rozmawiałam, mówiło dyplomatycznie "co łaska", kilku podało konkretne kwoty. Jednak ludzie na grupach piszą i mówią na ten temat zdecydowanie więcej, niż przedstawiciele Kościoła.
- U mnie w parafii mają cennik. Ksiądz bierze 1000 złotych, dlatego ślub wzięliśmy w parafii męża. Tam proboszcz powiedział "co łaska" i nie oczekiwał niczego – powiedziała w rozmowie z WP Kobieta Małgorzata Barańska. – Daliśmy 600 zł - tylko dlatego, że chcieliśmy tyle dać, a nie dlatego, że było to na nas wymuszone.
Natalia Nowicka, która ślub ma zaplanowany na początek sierpnia powiedziała, że u niej w parafii są ustalone konkretne stawki i proboszcz absolutnie nie zamierza z młodymi dyskutować ani obniżać wartości swoich usług. - Kościół 700 zł, zapowiedzi 100 zł, organista 300 zł, kościelny 100 zł – wyliczyła nam Natalia.
Z inną sytuacją u siebie w parafii spotkała się Marta z Poznania. - U nas za zapowiedzi ksiądz nic nie chciał wziąć, nawet "co łaska". Poprosił tylko o modlitwę. A za ślub stawki były następujące: 200 zł dla kościelnego, 150 zł dla organisty, 50 złotych dla księdza. Powiedział jednak, że jak nie mamy pieniędzy, to on nam mszy ślubnej nie odmówi i odprawi, bo to jego obowiązek. Planujemy jednak dać 600 złotych – powiedziała Marta w rozmowie z WP Kobieta.
Podobne słowa od swojego proboszcza usłyszała Magdalena Ciszak. - Ksiądz nam powiedział, że damy ile chcemy, możemy nie dać nic, a mszę i tak odprawi. I jeszcze powiedział, że małżeństwo to jedyny sakrament, którego udzielają sobie sami zainteresowani, a on tylko asystuje.
"U nas proboszcz powiedział..."
Na forach i grupach ślubnych pojawia się jednak wiele postów i komentarzy z konkretnymi stawkami, jakich księża w całej Polsce życzą sobie za udzielenie sakramentu małżeństwa. Oto niektóre z wpisów:
"U nas proboszcz powiedział 500 zł plus 200 zł organista i 100 zł zapowiedzi"
"Nam ksiądz powiedział: 'Ślub będzie kosztować 300 zł i na remont kościoła też 300 zł, żebyście byli przygotowani. Ale wiecie - to i tak macie mało, bo inni biorą 1000, a nawet 1500 zł'"
"Nam powiedział, że za udzielenie ślubu bierze od 900 do 1200 zł"
"W Krakowie siostra zakonna powiedziała 250 zł plus 50 zł na sprzątanie, jeżeli chcemy ryżem sypać, organista 250 zł, a księdzu daliśmy 500 zł"
"U nas jest cennik: 1500 zł plus zapowiedzi"
"Nam powiedział, że 700 zł, ale plus 400 zł organista i 300 zł kościelny"
"U nas jest faktycznie co łaska i daliśmy 400 zł"
"1750 zł plus zapowiedzi 200 zł"
"U nas ksiądz powiedział, że 1350 zł i serce mi pęka, żeby mu tyle zapłacić..."
"600 zł ślub, 550 zł kwiaty - obowiązkowe, 200 zł organista, na zapowiedzi co łaska - dałam 70 zł"
"Syn ma ślub na koniec maja, to zapowiedzi 50 zł, sam ślub 800 zł, wystrój kościoła osobno 1600 zł. Córka miała ślub w sierpniu, to u księdza z wystrojem kościoła zapłacili 1300 złotych" – piszą w postach i komentarzach najbardziej w aktualnej sytuacji zorientowani.
"Co to w ogóle za pytanie?" - oburzył się jeden z księży
Po przeczytaniu wpisów na grupach i po rozmowach z kilkoma kobietami, postanowiłam sprawdzić informacje u samego źródła. Zadzwoniłam do kilkunastu parafii na terenie całego kraju. Oto, co od księży usłyszałam:
- Co łaska, jednak namawiam do zastanowienia się nad swoim sumieniem. Gdy za buty się płaci po kilka tysięcy złotych, wesele robi za kilkadziesiąt tysięcy, jeździ się super samochodem, a księdzu daje 50 złotych, to nie jest to właściwe podejście praktykującego katolika - powiedział w rozmowie z WP Kobieta ks. Jan z jednej z parafii na Mazowszu.
- Nie mamy żadnego cennika. "Co łaska" to u nas "co łaska" – zapewnił mnie ks. Marcin z parafii w Wielkopolsce.
- Nie mamy konkretnych kwot. Ofiara za sakrament małżeństwa jest u nas w parafii dobrowolna - poinformował nas ksiądz Karol z regionu zachodniopomorskiego. Na pytanie, jaka w takim razie kwota jest odpowiednia, dodał, że każda, którą nowożeńcy uznają za optymalną i na jaką ich stać.
- Co to w ogóle za pytanie? – oburzył się ksiądz Mateusz, przedstawiciel jednej z parafii w Małopolsce i dodał, że udzielenie sakramentu zawsze u niego w kościele jest prezentem od kapłana dla młodych.
W niektórych rozmowach jednak od razu padały konkretne kwoty. Jakie? Tutaj zależy od parafii, regionu, dekoracji kościoła lub tego, czy państwo młodzi będą chcieli kościelnego i organistę.
Od księży dowiedziałam się, że opłata za ślub wynosi od 300 do 1700 złotych. Najczęściej z ust przedstawicieli Kościoła padały kwoty od 500 do 1000 złotych. Opłata ta najczęściej obejmuje tylko ceremonię, dodatkowo należy zapłacić za organistę, wystrój i sprzątanie kościoła.
- Sakrament małżeństwa jest bardzo ważny. Ślub kościelny bierze się raz na całe życie, więc nie można na nim oszczędzać – usłyszałam od jednego z księży. Przedstawiciel parafii z Dolnego Śląska powiedział, że nie może narzucać i tego nie robi, czasem lekko sugeruje, ale pary młode najczęściej z własnej woli ofiarują mu za mszę od 1 do 2 tysięcy złotych.
Większość księży w rozmowach podkreślała, że udzielenie sakramentu małżeństwa nie może być uzależnione od określonej stawki. Podczas rozmów wielokrotnie zapewniano mnie, że każdej młodej parze, bez względu na opłatę czy jej brak, sakrament małżeństwa jest udzielany. Z drugiej strony księża przyznają, że z czegoś muszą żyć i utrzymywać kościoły. Także teoretycznie opłat nie ma, a w praktyce...
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl