Jakie płytki do małej łazienki? Zdjęcia aranżacji

Płytki do małej łazienki powinny pełnić dwie role – dekorować i optycznie poprawiać parametry przestrzeni. Funkcje te są trudne do połączenia, dlatego właśnie nie każda kolekcja wypatrzona w sklepie sprawdzi się na 4 czy nawet 3 metrach kwadratowych (a często tylko tyle mają do dyspozycji właściciele mieszkań w bloku)
. Aby już przed zakupem mieć pewność, że płytki łazienkowe będą pasować do pomieszczenia o niewielkim metrażu, trzeba nie tyle wydać opinię na podstawie ogólnego wrażenia, jakie robią na półce sklepowej, ile ocenić od strony praktycznej takie parametry płytek, jak: kolor, wielkość, kształt, wykończenie i wzornictwo. Warto przemyśleć również sposób ułożenia kafelek.

Utarło się, że do małej łazienki pasują płytki tylko w jasnych kolorach – najlepiej białym, który jest dodatkowo chłodny. Jest to tylko część prawdy, bo faktycznie jasne powierzchnie odbijają światło, a chłodne barwy tworzą wrażenie, że przestrzeń jest większa niż w rzeczywistości. Jeśli jednak wnętrze stanie się monochromantyczne, efekt aranżacyjny może być marny...

Warto więc wprowadzić nieco dynamizmu dzięki ciekawym płytkom podłogowym lub wzorzystym płytkom ściennym ułożonym tylko w jednej części pomieszczenia. Reszta może pozostać biała lub... popielata, bo ten kolor stał ostatnio niezwykle modny, a na ścianach czy podłodze małej łazienki jest wyjątkowo praktyczny.

Małe płytki do małej łazienki, a duże do dużej? To mit, który potrafi skutecznie odwieść od zakupu kafelek w ulubionym kształcie! Nowoczesne megapłytki o wymiarach 60x60 centymetrów, w dodatku łączone niemal bezfugowo, są sposobem na optyczne powiększenie przestrzeni. Nadają się szczególnie na podłogę w łazience, bo ściany w pomieszczeniu o niewielkim metrażu zyskują na wyłożeniu podłużnymi kafelkami. Rekordy popularności biją ostatnio prostokątne płytki typu subway (czyli tzw. cegiełki) o rozmiarze 20x20 centymetrów. W łazienkach pojawiają się również cienkie i długie kafelki do układania we wzór chevron, znany szerzej jako jodełka, oraz płytki heksagonalne. Mały metraż pomieszczenia jest tu jednak pewnym ograniczeniem – na eksperymenty z kształtami najlepiej przeznaczyć co najwyżej jedną, i to najmniejszą ścianę.

Pod wykończeniem płytek kryje się nie ich wzornictwo, które można byłoby potraktować jako odrębną właściwość, ale faktura i pokrycie. Na bogatym rynku ceramiki łazienkowej występują zarówno kafelki matowe, jak i błyszczące. Matowe według obiegowej opinii niezbyt korzystnie wyglądają w małej łazience, ponieważ nie mają zdolności do obijania światła. Sprawiają, że przestrzeń wydaje się zwarta i ciasna. Ich całkowitym przeciwieństwem są płytki z połyskiem, które pozwalają na grę światłem, a co za tym idzie – optyczne poszerzenie wnętrza.

Matowe wykończenie płytek do łazienki stało się jednak na tyle modne, że trudno zrezygnować z możliwości włączenia go do aranżacji. Można to zrobić tak samo, jak w przypadku kafelek z wzorami – zastosować matowe pokrycia ścian i podłóg tylko w niewielkiej części pomieszczenia.

W kwestii optycznego powiększenia małej łazienki można zrobić wiele nie tylko na etapie wyboru, ale również układania płytek. Niezawodnym sposobem na uniknięcie efektu klaustrofobicznego wnętrza jest pokrycie kafelkami ściany tylko do pewnej wysokości (zwykle 3/4) i pomalowanie pozostałej części wodoodporną farbą w jasnym kolorze. Pożądany efekt można osiągnąć też przez ułożenie wzdłuż ściany dekoracyjnego paska z mozaiki. Nie należy zaś wprowadzać w małej łazience wzorów biegnących po przekątnej.