Janda podpisuje petycje przeciw przemocy, ale... "Mam wrażenie uderzania grochem o ścianę"
- To tak wszystko smutne. Bo te skargi, protesty, listy są w ewidentnie słusznych sprawach, każdy porządny człowiek powinien je podpisać. Smutno. - pisze na Facebooku Krystyna Janda, udostępniając petycję w sprawie inicjatywy legislacyjnej umożliwiającej policji natychmiastową izolację sprawcy od ofiary. Podobnych petycji, jak przyznaje aktorka, widzi kilka razy dziennie.
20.06.2017 | aktual.: 20.06.2017 09:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Takiego " urodzaju" na niezgodę nie było nigdy - czytamy na fanpage'u artystki. - Tyle że mam wrażenie uderzania grochem o ścianę. - przyznaje Krystyna Janda. Autorzy petycji, która zainspirowała ją do wpisu, piszą o tysiącach maltretowanych kobiet pozostawionych samych sobie. "Najwyższy czas zmienić tę sytuację! Kobiety mają prawo do bezpieczeństwa osobistego, a Państwo ma obowiązek to bezpieczeństwo im zapewnić poprzez wprowadzenie przepisów pozwalających na natychmiastowe odizolowanie sprawcy od ofiary!" - zwracają się do posłów.
Janda nie kryje smutku u wyjaśnia czemu. - Bo te skargi, protesty, listy są w ewidentnie słusznych sprawach, każdy porządny człowiek powinien je podpisać. Smutno. - ocenia sytuację, internauci dochodzą do podobnych wniosków. Obawiam się że, podobnie jak i wiele tego rodzaju inicjatyw, ta też zostanie po prostu zignorowana przez rządzące PiS. Szczególnie ta! Dlaczego? Bardzo proste: bo oni po prostu nienawidząkobiet. Wykwaterowanie kata? Dla nich to nie jest kat, to jest pan i władca!" - brzmi jeden z komentarzy. "Całe zło ma źródło w kościele polskim. Ta banda nienawidzi kobiet.pewnie swoich matek też..." - stwierdza ktoś inny.
PrzykładKaroliny Piaseckiej, latami upokorzanej przez męża - posła, pokazuje, że nie jesteśmy obojętni. Solidarność to jednak wciąż za mało. Andrzej Duda uważa, że Polsce nie potrzeba konwencji antyprzemocowej. Jego zdaniem, mężowie i partnerzy - kaci odpowiadają za swoje czyny, ale to nie oni muszą uciekać z domu i nie oni umierają. Przemoc ma twarz kobiety.