Na to jak pachniemy ma wpływ codzienny jadłospis.
To jak pachniemy w dużej mierze uwarunkowane jest podłożem genetycznym. Co ciekawe, indywidualny zapach ciała to może zmieniać się wraz z upływem lat. Na to jak pachniemy ma wpływ rzecz jasna higiena osobista, ale również codzienny jadłospis. I nie chodzi tu o nieprzyjemną woń z ust po konsumpcji cebuli lub czosnku. Pewne produkty spożywcze sprawiają, że w trakcie procesu trawienia całe nasze ciało będzie miało nieprzyjemny zapaszek. Oto lista podejrzanych smakołyków.
Brukselka, kalafior, brokuły
Większość warzyw z rodziny kapustnych zawiera w swoim składzie sporą dawkę siarki. Substancja ta w trakcie trawienia wchodzi w reakcję z enzymami w naszym organizmie, wynikiem czego wydalać możemy zapach porównywalny do zjełczałego masła. Takie objawy mogą utrzymać się nawet przez kilka godzin po posiłku. Mimo takich skutków ubocznych, które powodują te warzywa, nie należy eliminować ich z diety. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia brzydkiego zapachy, w trakcie gotowania wystarczy doprawić wodę szczyptą soli morskiej. Gotowe danie warto urozmaicić również takimi przyprawami, jak kolendra, kminek czy kurkuma, które ułatwiają przemianę materii i pracę jelit.
Ryby
O prozdrowotnych właściwościach ryb mówi się wiele i nie ma w tym nic dziwnego. Naukowo dowiedziono, że zawarte w nich cenne kwasy tłuszczowe, w tym omega-3, korzystnie wpływają na pracę mózgu i zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób serca. W niektórych gatunkach ryb (zwłaszcza w łososiu i tuńczyku) znajduje się cholina, czyli witamina z grupy B. Kompleks ten sprawia, że niektóre osoby po zjedzeniu dania z rybą w roli głównej, mogą wydzielać specyficzny zapach, nawet przez 24 godziny od momentu posiłku. Część populacji narażona jest też na chorobę zwaną "syndromem rybiego zapachu" (dochodzi do niej po konsumpcji potrawy zawierającej ryby, mięsa lub jaja). Dolegliwość ta leczona jest przez zmianę diety lub środki farmakologiczne.
Curry
Czołowe danie kuchni indyjskiej ma fanów na całym świecie. Niestety, po jego konsumpcji pojawia się często brzydki zapach skóry i utrzymywać się może nawet kilka dni. Nawet szczypta pikantnej mieszanki dodana do posiłku pozostawia trwałą, charakterystyczną woń. Usunąć jej nie można, dlatego jeśli ktoś lubi pikantne, egzotyczne potrawy, powinien wykorzystać do ich przygotowania imbir, galangal lub kardamon, które pozostawiają piękny, świeży zapach.
Fast food
Fast food, chipsy, frytki i inne tego typu przekąski, zwłaszcza smażone, zwiększają poziom toksyn w organizmie. Dotyczy to także napojów gazowanych. Ich zwolennicy najczęściej nie zdają sobie sprawy, że to menu z barów szybkiej obsługi wpływa na nieprzyjemny zapach potu. U osób, które regularnie stołują się w takich miejscach, nieprzyjemna woń znika dopiero po tygodniu od ostatniego, niezdrowego posiłku.
Produkty z diety niskowęglowodanowej
Na zapach naszego ciała wpływa również jadłospis bogaty w produkty o wysokiej zawartości węglowodanów. Jak się jednak okazuje, całkowita eliminacja tych składników także wpływa na to, jak pachniemy. Nasz organizm pobierając zmagazynowane "zapasy", wydziela charakterystyczny smrodek, który może towarzyszyć aż do momentu zmiany diety. Dlatego tak ważne są zbilansowane posiłki i racjonalne odżywianie.
Cebula
Stanowi świetny dodatek do wielu dań, podkreślając ich smak, ale lepiej z nią uważać. Cebula zawiera bowiem olejki eteryczne, które w procesie trawienia uwalniają się z płuc i powodują brzydki zapach z ust. Zapach utrzymuje się nawet do kilkunastu godzin po posiłku. Jest jednak prosty trik, jak ustrzec się tej woni. Zanim dodamy ją do innych składników, wystarczy ją lekko "przydusić", najlepiej za pomocą papierowego ręcznika, dzięki czemu olejki od razu wydostaną się na zewnątrz.
Czerwone mięso
Mięsożercy powinni wiedzieć, że aminokwasy z tych produktów nie ulegają całkowitemu strawieniu. Przy pomocy enzymów jelitowych wchodzą natomiast w reakcje z bakteriami i wydalane są z organizmu przez gruczoły potowe. Ich praca jest wzmożona, ponieważ mięso jest znacznie trudniejsze do strawienia niż inne produkty. Przykry zapach utrzymywać się może do dwóch godzin po jedzeniu. Konkretna długość i intensywność zależy jednak od indywidualnych cech człowieka.
Czosnek
Podobnie, jak w przypadku warzyw kapustnych, po zjedzeniu czosnku również uwalniają się związki siarki. Gdy wymieszają się z potem, powstaje prawdziwa mieszanka wybuchowa. Niestety, zapach ten jest odporny zarówno na dezodoranty, jak i płyny do ust. Niektórzy polecają jednak domową metodą, aby zmniejszyć odór czosnku. Polega ona na posmarowaniu pach delikatnym octem winnym albo cydrem.
Durian
To najbardziej śmierdzący owoc świata. Jest bogaty w węglowodany, białka, tłuszcz i związki siarki, których połączenie daje przerażający smród, przypominający rozkładającą się padlinę w połączeniu ze zgniłą cebulą. Niestety, kto da się namówić na spróbowanie azjatyckiego przysmaku, musi być przygotowany na czasową izolację. Po konsumpcji nie można wchodzić na pokład samolotu, a nawet do niektórych sklepów czy restauracji. Naukowcy starają się jednak wyhodować bezwonną odmianę tej rośliny.
Na podstawie healthdigezt.com/mp/WP Kobieta