To nie szczur. Reaguj, gdy zobaczysz
Wyglądają jak szczury, ale żyją głównie pod ziemią, niszcząc rośliny poprzez podgryzanie ich korzeni. W Polsce niestety są coraz powszechniejsze. Podpowiadamy, jak skutecznie je wypędzić, zanim zniszczą twój ogród.
Każdy ogrodnik powinien być przygotowany na niechcianych gości, takich jak mszyce, ślimaki, krety czy gryzonie m.in. karczowniki. Swoją budową przypominają one szczury lub większe chomiki. Jak się przed nimi ustrzec?
Jak rozpoznać karczownika?
Karczownik to niewielki gryzoń często spotykany w pobliżu zbiorników wodnych, ale równie dobrze czuje się w ogrodach. Ma krępe ciało, krótkie łapy i ogon, a jego futro jest zazwyczaj brązowe lub szare. Żywi się głównie korzeniami, kłączami, bulwami oraz zielonymi częściami roślin i owocami leżącymi na ziemi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stworzenia te mogą osiągnąć do 25 cm długości, z czego ogon mierzy od 5 do 15 cm. Choć prowadzą nocny tryb życia, latem są aktywne również w ciągu dnia. Ich kopce są niewielkie i płaskie, co odróżnia je od kopców kreta. Choć z natury lubią bardzo wilgotne, a nawet wręcz wodne miejsca, jesienią przenoszą się do ogrodów, sadów i na łąki. Aby stwierdzić, czy w naszym ogrodzie grasują karczowniki, należy szukać charakterystycznych tuneli o średnicy do 5 cm.
Prosty sposób na karczowniki w ogrodzie
Karczowniki mają bardzo czuły węch, przez co nie tolerują niektórych zapachów. Można posadzić w ogrodzie rośliny takie jak mięta, lawenda, aksamitka, czarny bez, czosnek czy wilczomlecz, których aromat odstrasza te gryzonie. Dostępne są również gotowe preparaty zapachowe, które można wykorzystać do ochrony ogrodu.
W sklepie ogrodniczym można znaleźć różne środki do zwalczania gryzoni, ale warto zacząć od bardziej humanitarnych metod. Jedną z nich jest wbijanie w ziemię metalowych tyczek z pustymi plastikowymi butelkami na wierzchu. Przy wietrznej pogodzie butelki będą się poruszać, wydzielając dźwięki nieprzyjemne dla gryzoni, co je zniechęci do pozostania w ogrodzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl