Jest szefową teatru. Wyszło, co myślą o niej pracownicy
28 listopada 2024 roku Justyna Sieńczyłło skończyła 55 lat. Aktorka otrzymała życzenia urodzinowe m.in. od Teatru Kamienica, którego jest współzałożycielką.
Teatr Kamienica był oczkiem w głowie jej męża, Emiliana Kamińskiego, który zmarł 26 grudnia 2022 roku. - Nie myślę o żałobie. Nie wypłakałam mojego męża, ale po prostu wiem, że muszę walczyć i mam nadludzką siłę - mówiła Justyna Sieńczyłło w rozmowie z Pomponikiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Sieńczyłło wspomina Emiliana Kamińskiego. Czy po jego śmierci miała moment zwątpienia?
"Bez pani nic!"
Pracownicy Teatru Kamienica nie owijali w bawełnę. We wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych podkreślili, jak ogromną rolę gra dla instytucji Justyna Sieńczyłło.
"Dziś świętujemy urodziny osoby absolutnie wyjątkowej! Najpiękniejsze w życiu są słoneczne poranki, które motywują nas do wstania z łóżka i walki o marzenia. Dla nas takim właśnie świetlistym porankiem jest Justyna Sieńczyłło – nasza szefowa, która każdego dnia inspiruje nas swoją pasją, siłą i niezwykłą energią. Bez pani nic!" - przeczytamy w poście.
W dalszej części wpisu pracownicy zaznaczyli, że aktorka ma "troskliwe serce, anielską dobroć i niesamowitą moc sprawczą".
"To dzięki pani Teatr Kamienica jest czymś więcej niż tylko miejscem pracy – jest naszym drugim domem, pełnym magii, ciepła i wsparcia. Pani troska obejmuje nie tylko każdego z nas, ale również nasze rodziny, co czyni Kamienicę miejscem naprawdę wyjątkowym" - przeczytamy.
"Łykał stres, nie wyrzucał go z siebie"
Justyna Sieńczyłło robi, co może, aby Teatr Kamienica przetrwał. Już ładnych parę lat temu, kiedy żył Emilian Kamiński, placówka miała poważne problemy, które odbiły się na zdrowiu aktora i reżysera.
"Łykał stres, nie wyrzucał go z siebie. (...) Funkcjonowanie z taką świadomością i obciążeniem, że dzieło twojego życia, któremu poświęciłeś wszystkie pieniądze, serce i pracę ludzi wkoło, może pójść na zatracenie, (...) zabiło go" - zaznaczyła Sieńczyłło w rozmowie z wprost.pl.
55-letnia aktorka podkreśliła, że nie miała czasu na przeżycie żałoby. Całą energię skupiła na tym, aby zawalczyć o Teatr Kamienica.
- Walczę o wszystko, walczę o moje życie, walczę o życie i poświęcenie mojego męża, mojego cudownego zespołu, teatru. (...) Siebie odkładam na półkę, dlatego 10 kilogramów jestem ‘starsza’. To wszystko są stresy. Nie mam czasu zajmować się sobą, proszę mi wybaczyć. Ale uważam, że to jest priorytet i poświęcam się całkowicie walce o to miejsce - wyjawiła Pomponikowi.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl