Jewgienij Prigożyn ogłosił przewrót w Rosji. Oto co wiemy o jego rodzinie

W piątek Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera, oświadczył, że oddziały armii regularnej Rosji zaatakowały obóz najemników, co spowodowało liczne ofiary. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w armii. Wezwał też, żeby nie okazywać sprzeciwu. Wokół wydarzeń panuje chaos informacyjny.

Prigożyn ukończył szkołę sportową nr 62 w Leningradzie i od dziecka trenował narciarstwo biegowe. Jego ojciec wcześnie zmarł, więc wychowywał się z matką i ojczymem. Jako 18-latek został skazany za rozbój, kradzież i oszustwo - usłyszał wyrok 13 lat pobytu w kolonii karnej. Zwolniono go z niej po dziesięciu latach.

Razem z ojczymem założyli pierwszą w mieście sieć budek z hot-dogami. - W moim mieszkaniu mieszano musztardę, w kuchni matka liczyła dochody. Zarabiałem 1000 dolarów miesięcznie, to były góry rubli - opowiadał w czasopiśmie "Gorod 812". Razem z kolegą ze szkoły sportowej rozwijał też sieć sklepów spożywczych "Kontrast".

Obecnie matka twórcy Grupy Wagnera, Wioletta Kirowna Prigożina, jest właścicielką spółki Konkord Management i Consulting, należącej do holdingu Konkord. Kongres Stanów Zjednoczonych powiązał ją z ingerencją w wybory w USA w 2016 r. i wspieraniu kandydatury Trumpa.

Czytaj także: W Rosji czeka ich śmierć. Przerażające, co usłyszała od wagnerowców

Żoną "kucharza Putina" jest Liubow Walentinowna Prigożyna, farmaceutka, która jest właścicielką m.in. ekskluzywnego spa oraz Sklepu Kupców Jelisiejewych na jednej z reprezentacyjnych ulic Petersburga. Z kolei, według ustaleń dziennikarzy "Sobiesiednika", urodzona w 1992 roku córka Polina jako 26-latka została właścicielką spółki Kredo, założonej przez jej ojca, a wcześniej należącej do jej matki. Jak donoszą media, w 2019 roku – kiedy Polina przejęła kierowanie spółką - zaczęła ona przynosić 99 mln rubli zysku rocznie, mimo że zatrudniała jednego pracownika.

Liuba i Jewgenij doczekali się jeszcze obecnie 18-letniej córki Weroniki oraz syna Pawła, który jest właścicielem pięciu spółek. Walczył też razem z Grupą Wagnera w Syrii, gdzie był odznaczony "czarnym krzyżem". Miał pojawić się też podczas walk w Donbasie, skąd rzekomo opublikował zdjęcie. Analityk dziennikarskiej grupy śledczej Bellingcat, Alik Toller, ogłosił jednak, że powstało ono w prestiżowej dzielnicy nad Zatoką Fińską pod Petersburgiem.

"Najbliżsi nie są jedynie biernymi beneficjentami bogactwa, jakie posiada. W zeszłym roku Stany Zjednoczone stwierdziły, że córka Polina, jego syn Paweł i żona Liubow »korzystają z uprzywilejowanego statusu wśród rosyjskiej elity« - podkreślał "Financial Times".

"Gazeta Krakowska" zebrała informacje o majątku Prigożyna i jego rodziny "»Diełowoj Pietierburg« (Biznesowy Petersburg) w 2015 r. szacowała majątek Prigożyna na 6,4 mld rubli, a pięć lat później już na 16 mld (58. miejsce w rankingu najbogatszych Rosjan). W rzeczywistości posiada on znacznie więcej, bo wiele aktywów skrywa w gąszczu spółek rozpisanych na siebie i rodzinę" - czytamy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl