Joanna Jędrzejczyk szczerze o rozpadzie swojego związku. "Kariera niektórym facetom po prostu przeszkadza"
Joanna Jędrzejczyk wyznała, że jak po ośmiu latach związku, jej relacja się rozpadła, przeżyła bolesne rozczarowanie, a jej kariera mocno na tym ucierpiała. "Mój mnie zdradził. Wyczuwałam to, chociaż rzadko ufam swojej intuicji" – powiedziała w wywiadzie.
20.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy życie prywatne zaczęło się Joannie Jędrzejczyk sypać, wpłynęło to na jej sportowe wyniki. Zaczęła przegrywać walki. Początkowo myślała, że to zniesie, że da radę, ale nie mogła pójść do przodu w karierze. Mętlik w związku, przekładał się na jej formę. Jak wyznała w wywiadzie dla Wysokich Obcasów: "jeśli nie masz poukładanego życia prywatnego, nie masz spokoju w głowie".
Joanna Jędrzejczyk rozstała się z narzeczonym: "ciężko się dyscyplinować, gdy masz z tyłu głowy życie, które ci się właśnie komplikuje"
Mistrzyni powiedziała, że jak jej kariera wystrzeliła, a medal zaczął gonić medal, w relacji z partnerem zaczęły się przepychanki i dziwne ambicje. "Kariera niektórym facetom po prostu przeszkadza, jest kłodą. Facet myśli: jest lepsza ode mnie, to na nią zwracają uwagę. Nie może tego przełknąć, nie chce czuć się słabszy, gorszy, nijaki. A przecież poznaje moją rodzinę, poznaje mnie, widzi, jaka jestem naprawdę, rzeczy zewnętrzne nie powinny grać roli" – tłumaczyła Joanna Jędrzejczyk w wywiadzie dla WO.
Oceniła, że miała do czynienia z niedojrzałym mężczyzną. Zdradził ją i nie potrafił się do tego przyznać. "Trzy razy go pytałam: „Słuchaj, jeśli jest ktoś, przyznaj się, powiedz mi. Obiecaj mi, że jak pojawi się ktoś nowy, to mi o tym powiesz. Tyle lat jesteśmy razem, chyba możemy być szczerzy?”. Nie powiedział. Więc myślałam, że chodzi o mnie. Że to ja powinnam się zmienić. Wydawało mi się, że tak będę to w stanie uratować" – wspominała sportsmenka.
Ostatecznie doszła do wniosku, że problem w relacji nie dotyczył jej i sukcesów, które odnosiła, ale braku szczerości, wsparcia, wygórowanych ambicji, niedowartościowania. Oceniła, że mężczyźni często za porażkę w relacji obwiniają kobiety, podczas gdy one są w stanie wiele znieść i się poświęcić.
Jak podsumowała Joanna Jędrzejczyk, od partnera oczekiwała zrozumienia i prawdy. Ten nie przyznał się do swojej zdrady, ale ostatecznie ona i tak wyszła na światło dzienne. Kobieta, z którą się spotykał, sama zadzwoniła do Joanny Jędrzejczyk i jej o tym powiedziała.