Joanna Racewicz chroni syna. Przez lata wychowywała go sama
Joanna Racewicz nigdy nie ukrywała, że jej syn, 11-letni Igor, jest dla niej całym światem. Tym razem dziennikarka opowiedziała o zasadach, które panują w jej domu i jak chroni syna przed czyhającymi zagrożeniami.
27.05.2019 08:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Racewicz chroni syna
Joanna Racewicz wychowuje syna samodzielnie. Jej mąż, funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu Paweł Janeczek, zginął w katastrofie smoleńskiej. Choć Igor miał wtedy zaledwie dwa lata, wychowywanie się bez taty nie było dla niego łatwe.
Racewicz w rozmowie z reporterem Wideoportalu przyznała, że dziś ma dobry kontakt z synem. Jednak, jak każda matka, próbuje chronić go przed złem i niebezpieczeństwami. W ich domu panują zasady, do których oboje muszą się dostosować. 11-letni Igor nie ma z tym żadnego problemu.
– Chronię moje dziecko tak, jak każda mama chroni swój największy skarb. Choć mam pełną świadomość, że trzeba przygotować dziecko na różne wyzwania świata, na wiele trudnych sytuacji, z którymi może się zmierzyć. Rozmawiamy o złym dotyku, o zagrożeniach dotyczących gier komputerowych, blogosfery czy Internetu – opowiada dziennikarka.
Racewicz zapewniła również, że kontroluje treści, do których jej syn ma dostęp. Nie jest to jednak uciążliwe – chłopiec sam ją informuje, kiedy ktoś pokazuje mu niedozwolone rzeczy. – Za każdym razem powtarzam: szczerość ponad wszystko. Lepsza najgorsza prawda niż najbardziej ucukrowane kłamstwo – kwituje dziennikarka.
Zobacz także: Joanna Racewicz w nostalgicznej rozmowie z synem. Wspominają tragicznie zmarłego Pawła Janeczka
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl